Wraz z końcem obecnego sezonu wygasa wypożyczenie Jamesa Rodrigueza z Realu Madryt do Bayernu Monachium. I wciąż nie wiadomo, co czeka Kolumbijczyka w kolejnym. - Prawo pierwokupu do jego transferu pozostaje u nas do połowy maja - zaznaczył Uli Hoeness na antenie telewizji "Sport1".
- Jego przyszłość będzie zależała od decyzji naszego trenera. Jeśli zechce na niego postawić, to zapłacimy ustalone 42 miliony euro Realowi Madryt - dodał Niemiec.
Trudno wyrokować, czy ostatecznie Bayern zdecyduje się na transfer definitywny 27-letniego pomocnika. Ten bowiem nie ma najlepszych notowań u Niko Kovaca, któremu kilkukrotnie podpadł spóźnieniami na treningi oraz ignorowaniem poleceń.
Czytaj więcej: Niesubordynacja Jamesa Rodrigueza w Bayernie
Przypomnijmy, że James jest kolegą klubowym Roberta Lewandowskiego od lipca 2017 roku. Od tamtej pory rozegrał w barwach bawarskiej drużyny 58 spotkań. W tym sezonie zaprezentował się tylko w 19 meczach i strzelił 3 gole, ale trzeba podkreślić, że kilka tygodni stracił z powodu kontuzji.
ZOBACZ WIDEO Borussia uciekła Bayernowi. Szalony mecz w Dortmundzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]