Puchar Włoch: kanonada. Atalanta nie uciekła Fiorentinie

PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: Federico Chiesa (z lewej) i Jose Palomino (z prawej)
PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: Federico Chiesa (z lewej) i Jose Palomino (z prawej)

Sześć goli padło w pierwszym meczu o awans do finału Pucharu Włoch między ACF Fiorentiną a Atalantą BC. Kanonada zakończyła się remisem 3:3. W końcówce zagrał Arkadiusz Reca.

Walka o awans do finału Pucharu Włoch rozpoczęła się we wtorek w Rzymie. Poziom meczu Lazio z Milanem nie był wysoki i skończył się on bezbramkowym remisem. Można było się tego spodziewać. Kiedy kluby rywalizowały w tej samej rundzie w poprzednim sezonie nie strzeliły gola przez 210 minut. Wobec piłkarzy ACF Fiorentiny oraz Atalanty BC oczekiwania były inne. Viola zdobyła od początku roku do środy 24 bramki, a jej przeciwnik 17. Kibice szykowali się na atrakcyjniejsze widowisko.

Piłkarze nie zawiedli tych oczekiwań. Już przed przerwą padły cztery gole. Na terenie przeciwnika zaatakowała jako pierwsza Atalanta i po 20 minutach prowadziła 2:0. Piłkę do bramki Albana Lafonta skierowali Alejandro Gomez oraz Mario Pasalić. Bohaterem tych akcji był Josip Ilicić, który dwukrotnie asystował. Szczególnie podanie Słoweńca do Argentyńczyka było wysokich lotów.

Czytaj także: Przełamanie Sampdorii Genua. Bartosz Bereszyński tylko zmiennikiem

Fiorentina szybko odpowiedziała i doprowadziła do remisu 2:2. W 33. minucie efektowną akcję indywidualną przeprowadził Federico Chiesa i strzelił szóstego gola w Pucharze Włoch. Następnie Etrita Berishę pokonał Marco Benassi płaskim strzałem z kilkunastu metrów.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Program "Team100" zwiększy szanse Polski na medale olimpijskie

W drugiej połowie drużyny wymieniły się jeszcze jednym ciosem. Ponownie na prowadzenie wyszła Atalanta dzięki potężnemu strzałowi z woleja Martena de Roona. Wynik na 3:3 ustalił skuteczny po transferze do Fiorentiny Luis Muriel. Mniej efektywny od Muriela jest w ostatnich tygodniach Duvan Zapata, który w środę gola nie zdobył i w 84. minucie został zmieniony na Arkadiusza Recę. Polak zagrał w drugim spotkaniu Atalanty z rzędu i w doliczonym czasie mógłby mieć pierwszą asystę na włoskich boiskach. Jego kompan główkował w poprzeczkę po dośrodkowaniu Recy.

Rewanż 24 kwietnia w Bergamo. Na drugą część pasjonującej rywalizacji kibice będą musieli więc poczekać blisko dwa miesiące.

Czytaj także: Juventus rozczarował, ale wygrał. Ronaldo nie pokonał Skorupskiego

ACF Fiorentina - Atalanta BC 3:3 (2:2)
0:1 - Alejandro Gomez 16'
0:2 - Mario Pasalić 19'
1:2 - Federico Chiesa 33'
2:2 - Marco Benassi 36'
2:3 - Marten De Roon 58'
3:3 - Luis Muriel 79'

Składy:

Fiorentina: Alban Lafont - Federico Ceccherini (80' Vincent Laurini), Nikola Milenković, Vitor Hugo, Cristiano Biraghi - Marco Benassi, Bryan Dabo (76' Giovanni Simeone), Jordan Veretout - Federico Chiesa, Luis Muriel, Gerson (52' Edimilson Fernandes).

Atalanta: Etrit Berisha - Rafael Toloi, Jose Luis Palomino, Gianluca Mancini - Hans Hateboer, Marten de Roon, Mario Pasalić, Timothy Castagne - Alejandro Gomez (87' Musa Barrow) - Josip Ilicić, Duvan Zapata (84' Arkadiusz Reca).

Żółte kartki: Hugo, Biraghi, Laurini (Fiorentina) oraz Mancini, Toloi, Hateboer (Atalanta).

Sędzia: Daniele Doveri.

Komentarze (0)