Kielczanie w 2019 roku jeszcze nie ponieśli porażki w zmaganiach o mistrzostwo Polski (remisy z Pogonią Szczecin i Lechią Gdańsk oraz zwycięstwo z Arką Gdynia), a w sobotę chcieli ograć autsajdera rozgrywek z Sosnowca, żeby wykonać kolejny krok w kierunku pozostania w czołowej "8". Natomiast walczący o utrzymanie sosnowiczanie pragnęli postawić rywalowi trudne warunki gry i co najmniej nie przegrać konfrontacji, co dość niespodziewanie udało im się zrealizować.
Od początku rywalizacji w Sosnowcu na boisku było sporo walki i ostrych starć, ale brakowało składnych, ciekawych akcji. Wystarczyło jedno dokładne, prostopadłe podanie Żarko Udovicicia do Olafa Nowaka, żeby ten w 19. minucie otworzył wynik potyczki. 21-letni napastnik gospodarzy w sytuacji sam na sam przelobował wychodzącego z bramki Michała Miśkiewicza.
Taki obrót spraw podrażnił podopiecznych Gino Lettieriego, którzy co prawda dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz nie potrafili przedrzeć się przez zasieki obronne Zagłębia.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek szokuje. "W jednej akcji potrafi trafić dwa razy"
Dopiero prezent od losu sprawił, że Korona Kielce doprowadziła do remisu. Lukas Gressak bezsensownie sfaulował Wato Arweladze i sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Elia Soriano i w 35. minucie precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Lukasa Hrosso. Ostatecznie więcej goli w pierwszej połowie zawodów już nie padło.
W przerwie meczu Nowak zapowiedział, że jego zespół zrobi wszystko, żeby sięgnąć po trzy punkty w tym spotkaniu. Po zmianie okazało się, że nie rzucał słów na wiatr, bo gospodarze pomiędzy 53. a 56. minutą zadali dwa ciosy.
Najpierw Szymon Pawłowski obsłużył znakomitym podaniem Żarko Udovicicia, który stanął oko w oko z Miśkiewiczem i nie dał mu szans na skuteczną interwencję. Po chwili Udovicić zaliczył drugą asystę podczas ten konfrontacji, a bramkę po jego wrzutce potężnym strzałem z kilku metrów zdobył Giorgos Mygas.
Udovicić tego dnia grał jak natchniony i to po faulu na nim w 83. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Ivan Marquez, który musiał opuścić boisko.
Zagłębie Sosnowiec na finiszu tylko kontrolowało boiskowe wydarzenia, zaś kropkę nad "i" już w doliczonym czasie gry postawił Patrik Mraz, który dobił strzał Sebastiana Milewskiego.
Lotto Ekstraklasa, 24. kolejka:
Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce 4:1 (1:1)
1:0 - Olaf Nowak 19'
1:1 - Elia Soriano 35' (k.)
2:1 - Żarko Udovicić 53'
3:1 - Giorgos Mygas 56'
4:1 - Patrik Mraz 90+1'
Składy:
Zagłębie Sosnowiec: Lukas Hrosso - Giorgos Mygas (90+3' Michael Heinloth), Piotr Polczak, Martin Toth (46' Mateusz Cichocki), Patrik Mraz - Tomasz Nawotka (89' Giorgi Iwaniszwili), Sebastian Milewskim, Lukas Gressak, Żarko Udovicić - Szymon Pawłowski, Olaf Nowak.
Korona Kielce: Michał Miśkiewicz - Bartosz Rymaniak, Adnan Kovacević, Ivan Marquez, Aleksandar Bjelica - Ivan Jukić, Ognjen Gnjatić, Oliver Petrak (58' Jakub Żubrowski), Wato Arweladze (46' Felicio Brown Forbes) - Matej Pucko (57' Marcin Cebula), Elia Soriano.
Żółte kartki: Piotr Polczak (Zagłębie Sosnowiec) oraz Ivan Marquez, Aleksandar Bjelica (Korona Kielce).
Czerwona kartka: Ivan Marquez (Korona Kielce) w 83. minucie /za dwie żółte kartki/.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski.
Widzów: 2568.
Czytaj też:
-> Oficjalnie: Aleksandar Bjelica w Koronie Kielce
-> Niepewni i nieobecni 24. kolejki Lotto Ekstraklasy
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Piast Gliwice | 37 | 21 | 9 | 7 | 57:33 | 72 |
2 | Legia Warszawa | 37 | 20 | 8 | 9 | 55:38 | 68 |
3 | Lechia Gdańsk | 37 | 19 | 10 | 8 | 54:38 | 67 |
4 | Cracovia | 37 | 17 | 6 | 14 | 45:43 | 57 |
5 | Jagiellonia Białystok | 37 | 16 | 9 | 12 | 55:52 | 57 |
6 | KGHM Zagłębie Lubin | 37 | 15 | 8 | 14 | 57:48 | 53 |
7 | Pogoń Szczecin | 37 | 14 | 10 | 13 | 57:54 | 52 |
8 | Lech Poznań | 37 | 15 | 7 | 15 | 49:48 | 52 |
9 | Wisła Kraków | 37 | 14 | 7 | 16 | 67:63 | 49 |
10 | Korona Kielce | 37 | 12 | 11 | 14 | 42:54 | 47 |
11 | Górnik Zabrze | 37 | 12 | 10 | 15 | 48:53 | 46 |
12 | Śląsk Wrocław | 37 | 12 | 8 | 17 | 49:45 | 44 |
13 | Arka Gdynia | 37 | 10 | 12 | 15 | 49:51 | 42 |
14 | Wisła Płock | 37 | 10 | 11 | 16 | 50:58 | 41 |
15 | Miedź Legnica | 37 | 10 | 10 | 17 | 40:65 | 40 |
16 | Zagłębie Sosnowiec | 37 | 7 | 8 | 22 | 49:80 | 29 |
w meczach na wiosnę grają dobrze pech we Wrocławiu i pomoc sędziego w meczu z żabolami