Atletico Madryt, wbrew swojej antypatii do Realu, może żałować, że Los Blancos nie pokonali Barcelony w ostatnim El Clasico. Piłkarze Diego Simeone już mają przewagę nad Królewskimi, a dzięki ich ewentualnej wygranej w sobotę mogliby próbować doskoczyć do lidera z Katalonii. Zamiast tego, Atletico musi liczyć na potknięcia Blaugrany w kolejnych meczach i dalej robić swoje, czyli wygrywać w Primera Division.
Dzień po klasyku, madrytczycy w swoim stylu pokonali Real Sociedad. Baskowie przejęli inicjatywę w pierwszych minutach spotkania i liczyli na otwarcie wyniku. Swoich szans nie wykorzystali Willian Jose i Mikel Oyarzabal. Pierwszy z nich miał wyjątkowego pecha. W 27. minucie doznał kontuzji i musiał zostać zmieniony.
Chwilę po tym swój moment przebłysku miał Alvaro Morata. W 30. minucie Rojiblancos mieli rzut rożny. Uderzać próbował Diego Godin, piłka przeleciała obok Moraty, który głową zmienił jej tor lotu i zaskoczył bramkarza rywali.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Lazio rządzi w Rzymie! Deklasacja w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj też: Gareth Bale nie ma przyszłości w Realu Madryt. Kibice mają go dość
Trzy minuty później Atletico miało kolejny stały fragment gry. Piłkarz ściągnięty zimą z Chelsea tym razem dobrze ustawił się w polu karnym podczas rozgrywania rzutu wolnego. Dośrodkował Koke, Morata znowu strzelił głową i trafił na 2:0.
Taki wynik usatysfakcjonował Diego Simeone. Atletico zamurowało własną bramkę i po przerwie rzuciło wszystkie siły na obronę wyniku. W drugiej połowie przyjezdni z Madrytu nie oddali ani jednego celnego strzału.
Z kolei gospodarze od 62. minuty mieli spore pole do popisu. Z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Koke. Pomocnik Atletico spóźnionym wślizgiem zatrzymał przeciwnika na prawej stronie boiska.
Zobacz także: Cristhian Stuani goni Luisa Suareza. Girona ograła Rayo Vallecano
Atletico dopisało sobie kolejne trzy punkty w nadziei na walkę z Barceloną o mistrzostwo Hiszpanii. Zespół Simeone traci siedem punktów do lidera. Za to Sociedad zajmuje ósmą pozycję. Baskom brakuje dwóch punktów, by awansować do strefy pucharowej.
Real Sociedad - Atletico Madryt 0:2 (0:2)
0:1 - Alvaro Morata 30'
0:2 - Alvaro Morata 33'
Sociedad: Geronimo Rulli - Joseba Zaldua, Diego Llorente, Raul Navas, Theo Hernandez - Mikel Oyarzabal, Mikel Merino, Igor Zubeldia (75' Ruben Pardo), David Zurutuza (68' Juanmi), Sandro Ramirez - Willian Jose (27' Jon Bautista).
Atletico: Jan Oblak - Juanfran, Jose Gimenez, Diego Godin, Felipe Luis (46' Santiago Arias) (58' Thomas Partey) - Koke, Rodrigo, Saul Niguez, Thomas Lemar - Alvaro Morata (71' Angel Correa), Antoine Griezmann.
Żółte kartki: Zaldua (Sociedad) oraz Koke, Rodrigo i Godin (Atletico).
Czerwone kartki: Koke (Atletico) 62' /za drugą żółtą/.
Sędziował: Jose Luis Gonzalez Gonzalez.
***
SD Eibar - Celta Vigo 1:0 (0:0)
1:0 - Sergi Enrich
W 67. minucie Charles Dias (Eibar) nie wykorzystał rzutu karnego.
Real Betis - Getafe CF 1:2 (0:2)
0:1 - Leandro Cabrera 20'
0:2 - Jaime Mata 44'
1:2 - Joaquin 75'
Valencia CF - Athletic Bilbao 2:0 (0:0)
1:0 - Rodrigo 49'
2:0 - Kevin Gameiro 89'
Espanyol Barcelona - Real Valladolid 3:1 (1:1)
1:0 - Borja Iglesias 1'
1:1 - Ruben Alcaraz 17'
2:1 - Mario Hermoso 55'
3:1 - Lei Wu 65'
W doliczonym czasie pierwszej połowy rzutu karnego nie wykorzystał Sergi Guardiola (Valladolid).
Villarreal CF - Deportivo Alaves 1:2 (0:0)
0:1 - Guillermo Maripan 54'
1:1 - Santi Cazorla 61'
1:2 - Takashi Inui 77'
SD Huesca - Sevilla FC 2:1 (1:0)
1:0 - Juanpi 7'
1:1 - Wissam Ben Yedder (rzut karny) 84'
2:1 - Ezequiel Avila 90+8'
Kolejnym takim przypadkiem jest właśnie Alvaro Morata.