Liga Mistrzów 2019: PSG - Manchester United. Czerwone Diabły grają dalej! Tak się powtarza historię!
Szok! Po 20 latach historia zatoczyła koło - zespół Ole Gunnara Solskjaera w ostatniej chwili uratował Ligę Mistrzów. Analiza VAR i rzut karny wykorzystany przez Marcusa Rashforda dały Manchesterowi United zwycięstwo 3:1 nad PSG.
Po 20 latach wyczyn Norwega w pewnym stopniu powtórzyli jego podopieczni. W 90. minucie Damir Skomina zdecydował się na analizę powtórki sytuacji, w której Presnel Kimpembe blokował uderzenie Diogo Dalota. Jedno jest pewne - zawodnik gospodarzy zatrzymał ten strzał ręką. Nie była jednak ona daleko od ciała, a winowajca na dodatek był w powietrzu, odwrócony tyłem. Ciężko było więc jednoznacznie to ocenić. Sędzia też miał problem, ale ostatecznie podyktował rzut karny. Tego na gola zamienił Marcus Rashford, czym wprowadził gości do ćwierćfinału Ligi Mistrzów!
A jeszcze przed meczem było to czymś w kategorii "mission impossible". 0:2 w pierwszym meczu na Old Trafford wydawało się przesądzać sprawę na korzyść Francuzów. Szczególnie, że Manchester United zdziesiątkowały kontuzje, a na domiar złego kartki wykluczyły Paula Pogbę. Paris Saint-Germain postanowiło jednak pomóc przeciwnikom. To fatalne błędy indywidualne ich piłkarzy pozwoliły bowiem gościom uwierzyć w siebie. Uznany za gracza meczu Romelu Lukaku wykorzystywał je z zimną krwią.
Zaczęło się po kilkudziesięciu sekundach meczu od katastrofalnego zachowania Timo Kehrera. Dzięki niemu Belg pomknął na bramkę Gianluigiego Buffona, minął go i wślizgiem otworzył wynik spotkania. Po pół godzinie gry jeszcze gorzej zachował się zaś legendarny włoski golkiper, który nie złapał słabego strzału z dystansu Rashforda i po chwili musiał wyjmować futbolówkę z siatki po dobitce Lukaku.
Czytaj także: Bieda, wyszydzanie i obietnica - historia Romelu Lukaku
Do tamtej pory PSG miało wszystko pod kontrolą. Co prawda gol na 0:1 mógł wlać w ich serca trochę niepewności, ale szybko wyparły ją kolejne ataki. Gospodarze dominowali. A to przerzucali piłkę z jednej strony na drugą, a to grali przez środek, przyspieszali i napędzali akcje skrzydłami. W końcu Kylian Mbappe wbiegł w pole karne i zagrał płaską piłkę na długi słupek, a nabiegający Juan Bernat wpakował ją do bramki obok bezradnego Davida de Gei.
Po ponad kwadransie kamery telewizyjne uchwyciły na trybunach zmagającego się z urazem Neymara. Słynny napastnik nerwowo żuł gumę, chociaż wyglądało, że nie ma powodów do niepokoju. Wtedy bowiem paryżanie absolutnie rządzili na placu gry (ich statystyka posiadania piłki wynosiła 82 proc., a bliscy strzelenia drugiego gola byli m. in. Dani Alves czy Angel Di Maria - przyp. red.). Ale może Brazylijczyk wiedział, że wszystko może się załamać w jednej chwili. A taka przyszła właśnie, gdy Buffon sprawił prezent Lukaku.
Oceny piłkarzy wg. SofaScoreZ upływem czasu Manchester United otwierał się coraz bardziej. Ofensywne nastawienie i kolejne zmiany nie powodowały jednak wiele zagrożenia dla bramki Buffona. Goście nadziewali się natomiast na kontry, po jednej z nich de Gea wygrał pojedynek oko w oko z Thomasem Meunierem. Później zaś jeszcze lepszą okazję miał Mbappe, ale się potknął, a nadbiegający Bernat uderzył w słupek. Te sytuacje zemściły się w końcówce.
Historia lubi się powtarzać. Manchester United odmienił porażkę w zwycięstwo niemal tak, jak 20 lat temu. Z kolei Paris Saint-Germain straciło awans do ćwierćfinału w podobnych okolicznościach do tych sprzed roku i starcia z Barceloną.
Paris Saint-Germain - Manchester United 1:3 (1:2)
0:1 - Romelu Lukaku 2'
1:1 - Juan Bernat 12'
1:2 - Romelu Lukaku 30'
1:3 - Marcus Rashford (k.) 90+4'
Składy:
Paris Saint-Germain: Gianluigi Buffon - Timo Kehrer (70' Leandro Paredes), Thiago Silva, Presnel Kimpembe, Juan Bernat - Marco Verratti, Marquinhos - Dani Alves (90+5' Edinson Cavani), Julian Draxler (70' Thomas Meunier), Angel Di Maria - Kylian Mbappe.
Manchester United: David de Gea - Victor Lindelof, Eric Bailly (36' Diogo Dalot), Chris Smalling, Luke Shaw - Ashley Young (87' Martin Greenwood), Scott McTominay, Fred - Andreas Pereira (80' Tahith Chong), Romelu Lukaku, Marcus Rashford.
Żółte kartki: Angel Di Maria, Leandro Paredes (PSG) - Luke Shaw (Man. Utd)
Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).