W październiku 2017 roku Paolo Guerrero został złapany na stosowaniu zakazanych środków. W jego organizmie wykryto metabolit kokainy, co oznaczało, że piłkarza czeka dyskwalifikacja. Był to spory cios dla reprezentacji Peru, która przygotowywała się do mistrzostw świata, a Guerrero był jej największą gwiazdą. Ostatecznie wystąpił jednak na mundialu, gdyż kara została zawieszona.
W maju zeszłego roku szwajcarski sąd uchylił wyrok Trybunału Arbitrażowego do spraw sportu w Lozannie i zawiesił karę dla Peruwiańczyka. W sierpniu, już po zakończeniu mistrzostw świata, kara została jednak przywrócona, a co więcej, wydłużona do 14 miesięcy łącznie.
Guerrero postanowił odwołać się od wyroku. Apelacja została jednak odrzucona, a dyskwalifikacja utrzymana w mocy. To opóźnia powrót 35-latka na boisko. Zgodę na to otrzyma na początku kwietnia tego roku, gdyż na poczet kary zaliczono mu wcześniejsze zawieszenia.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Konflikt Sa Pinto - Mączyński budzi zażenowanie. "Duzi panowie stali się małymi chłopcami"
Zobacz także: AS Roma wściekła, Szymon Marciniak pod ostrzałem. "Dosyć tego g...!"
35-latek w między czasie podpisał kontrakt z brazylijskim Internacional Porto Alegre. Do kwietnia 2019 roku Peruwiańczyk nie będzie mógł jednak zagrać w barwach tego klubu, a nawet trenować z zespołem.
Peruwiańczyk nie przyznał się do winy. Twierdził, że nie zażywał zakazanych substancji, a te w jego organizmie znalazły się po tym, jak pił skażoną herbatę. Guerrero musiał też zapłacić koszty sądowe w wysokości 5 300 funtów oraz 6 060 funtów grzywny dla Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Zobacz także: Thomas Tuchel skomentował klęskę drużyny
Podczas mundialu w Rosji Paolo Guerrero zagrał we wszystkich trzech spotkaniach swojej reprezentacji. W meczu Peru z Australią zdobył nawet bramkę dla drużyny z Ameryki Południowej. Jego zespół wygrał 2:0, ale nie awansował do fazy pucharowej. Łącznie w barwach Peru Guerrero rozegrał do tej pory 86 spotkań (33 gole).