Na sześć bramek Bayernu Monachium w spotkaniu z VfL Wolfsburg złożyły się pojedyncze trafienia Serge'a Gnabry'ego, Jamesa Rodrigueza, Thomasa Muellera i Joshuy Kimmicha, a także dwa gole strzelone przez Roberta Lewandowskiego. Pierwsza padła po podaniu Gnabry'ego, z kolei przy drugiej jedną ze swoich trzech asyst w tym meczu zanotował Franck Ribery.
Po swoim drugim trafieniu Lewandowski wykonał piękny gest. Polak podbiegł do Ribery'ego i ukłonił mu się, dziękując za podanie otwierające drogę do strzelenia gola. Polski napastnik podziękował też Francuzowi na Instagramie, wrzucając z nim wspólne zdjęcie, podpisując je "Merci, Maestro!" (z francuskiego "dziękuję, mistrzu!").
Zobacz także: Bundesliga. Zachwyty nad Robertem Lewandowskim. "Zasłużył na szacunek"
Na odpowiedź Ribery'ego nie trzeba było długo czekać. Były reprezentant Francji skomentował post Lewandowskiego, używając do tego języka... polskiego. "Nie ma za co bracie" - napisał Ribery. Trzeba przyznać - ładny gest.
Po zwycięstwie z Wolfsburgiem (6:0) Bayern Monachium został liderem niemieckiej ekstraklasy. W tabeli ma tyle samo punktów co Borussia Dortmund, jednak wyprzedza najgroźniejszego rywala lepszym stosunkiem bramek.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]