W końcówce rewanżowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Juventusem Turyn i Atletico Madryt Cristiano Ronaldo wykorzystał rzut karny i skompletował hat-tricka. Portugalczyk poprowadził zespół do ćwierćfinału, a po ostatnim gwizdku skopiował kontrowersyjny gest Diego Simeone z pierwszego spotkania, gdy trener Atletico chwycił się za krocze i zwrócił w kierunku trybun.
O całą sytuację Argentyńczyk został zapytany na konferencji pomeczowej i zapewnił, że nie ma z tym żadnego problemu. - Cristiano Ronaldo jest najlepszy na świecie. Zobaczył, co zrobiłem na Wanda Metropolitano (stadion Atletico - przyp. red.) i, tak jak ja, chciał pokazać swój charakter - przyznał po spotkaniu Simeone.
Czytaj też: Cristiano Ronaldo: To miała być wyjątkowa noc i taka była
Za zachowanie w pierwszym meczu trener Atletico szybko przeprosił, ale UEFA i tak nałożyła na niego grzywnę w wysokości 20 tys. euro. Niewykluczone, że europejska federacja za podobny gest ukaże też Ronaldo.
Simeone nie ukrywał, że to Juventusowi należał się awans. - Juventus zagrał lepiej. Mieliśmy sytuację po główce Moraty, ale to tyle. Juventus ciągle naciskał, wpadał w nasze pole karne, a my musieliśmy się bronić. Gratuluję Juventusowi, ponieważ bardzo dobrze atakowali. Grali lepiej i zasługiwali na zwycięstwo. To prawda, robiliśmy błędy, ale oni rozegrali to lepiej taktycznie - wyjawił szczerze Simeone.
-> Zobacz kontrowersyjny gest Cristiano Ronaldo po meczu z Atletico
- Chcę, żeby to zostało dobrze zrozumiane. Nie awansowaliśmy nie dlatego, że zagraliśmy słabo, ale dlatego, że to Juventus zagrał dobrze. Gdy dzieją się takie rzeczy, możesz jedynie ukłonić się rywalom - dodał trener Atletico.
ZOBACZ WIDEO Liverpool na krawędzi? "Może się okazać, że przegrali ligę i została im tylko Liga Mistrzów"