We Włoszech wybuchła "Piątkomania", która dziś jest najlepiej widoczna w Mediolanie. Krzysztof Piątek niedawno spotkał się z fanami i przyszło ich mnóstwo. Polski napastnik w kilka miesięcy rozkochał w sobie całe Włochy. Efekt też jest taki, że dzieci w przyszłości chcą grać jak on.
Paulina Procyk opowiedziała o życiu z Krzysztofem Piątkiem >>
Włoski dziennik "Tuttosport" prowadzi rubrykę "Drogi mistrzu piszę do ciebie". W niej najmłodsi kibice mogą zadawać pytania swoim idolom. Tym razem bohaterem był Piątek. Jeden z fanów zapytał o jego dziecięce sympatie.
- Jako dziecko byłem fanem Arsenalu. Bardzo podobał mi się styl gry drużyny Arsene'a Wengera. Podziwiałem takich mistrzów jak Thierry Henry i Dennis Bergkamp - wyjaśnił Polak.
Inny kibic chciał się dowiedzieć, skąd wzięła się jego cieszynka. Piątek każdego gola celebruje, imitując strzelanie pistoletami, za co zyskał przydomek "El Pistolero". - Po prostu wykonałem tą cieszynkę po strzeleniu gola i tak już zostało. Teraz jest to mój talizman. Widzę, że ludzie we Włoszech oszaleli na punkcie tego gestu - odpowiedział.
W Interze Mediolan mówi się tylko o tym, jak wyłączyć z gry Krzysztofa Piątka. "Ma szalony wpływ na Milan" >>
Piątek do Włoch trafił latem ubiegłego roku. Najpierw grał w Genoi, a potem przeniósł się do Milanu. Reprezentant Polski rozgrywa kapitalny sezon i we wszystkich rozgrywkach strzelił 27 bramek.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Krzysztof Piątek w gazie i ława w reprezentacji?!". Jak to wytłumaczyć kibicom?
[/color]