Hat-trick Cristiano Ronaldo , który wyeliminował z Ligi Mistrzów Atletico Madryt zapewnił byłemu klubowi Portugalczyka... dodatkowe 540 tys. euro! Real Madryt zarobi więcej za sprawą "market pool".
Na wysokość pieniędzy z tego czynnika składa się przede wszystkim wielkość rynku telewizyjnego w danym kraju i jak najdalsze zajście w rozgrywkach w porównaniu do innych zespołów z własnej ligi. Dodatkowo wpływ ma pozycja ekipy w poprzednim sezonie w krajowej lidze.
W tym sezonie hiszpańskie kluby dostają 15 proc. wartości z całego "market pool". Te pieniądze rozkładane są na wszystkie cztery zespoły, uczestniczące w tych rozgrywkach. Dzięki odpadnięciu Atletico już w 1/8 finału, do Realu trafi dodatkowe 630 tys. euro, choć "Królewscy" sami również zostali wyeliminowani z tej fazy rozgrywek przez Ajax Amsterdam.
W ćwierćfinałach Ligi Mistrzów znalazł się tylko jeden przedstawiciel Primera Division - FC Barcelona, która jako mistrz kraju zarobi zdecydowanie najwięcej z "market pool". Dodatkowo zespoły dostają premie za uczestnictwo w każdej fazie Ligi Mistrzów i zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"
Czytaj też: renesans Anglików, tylu drużyn w ćwierćfinale nie mieli od dekady
W sezonie 2018/19 premie podskoczyły aż o 30 proc. - do prawie 2 mld euro wzrosła pula przeznaczona przez UEFA na nagrody. Już za sam awans do fazy grupowej można było zarobić 15 mln. W tym sezonie wprowadzono także nowość w rozliczeniach - ranking historyczny - czyli wysokość premii będzie także zależeć od wyników osiąganych w ostatnich 10 latach.
W najbardziej optymistycznym wariancie drużyna uczestnicząca w Lidze Mistrzów już za komplet zwycięstw i pierwsze miejsce w grupie będzie bogatsza o 80 mln. Triumfator rozgrywek będzie mógł łącznie zarobić spokojnie ponad 100 mln.
Czytaj też: Evra ujawnił prywatną rozmowę z Ronaldo. Portugalczyk był pewny wygranej