Pierwsza połowa to absolutna sensacja. Manchester City przegrywał z pierwszoligowcem Swansea City 0:2. A zaczęło się standardowo: The Citizens atakowali i tworzyli sobie sytuacje. Wydawało się, że za chwilę Pep Guardiola będzie mógł celebrować bramkę.
Tymczasem w 20. minucie Łabędzie wyprowadziły akcję prawą flanką. Connor Roberts "dziubnął" sobie piłkę przed Fabianem Delphem. Anglik nie trafił w futbolówkę, lecz w zawodnika rywali. Cała sytuacja miała miejsce w polu karnym i sędzia słusznie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Matt Grimes i bardzo precyzyjnym strzałem pokonał Edersona. Brazylijczyk i tak rzucił się w drugą stronę, więc nie mógł nawet podjąć próby interwencji.
Dziewięć minut później Swansea wyprowadziła bardzo szybką kontrę. Zaczęła się ona jeszcze we własnym polu karnym i po kilku podaniach Bersant Celina z 14 metrów uderzył na tyle precyzyjnie, że Ederson nie sięgnął piłki.
Zobacz także: Anglia: wielka forma Kamila Grosickiego. Kolejne asysty Polaka
Zobacz także: Jose Mourinho - bogaty bezrobotny
ZOBACZ WIDEO Selekcjoner ogłosił powołania na el. Euro 2020. "Jest kilka powrotów i niespodzianek"
Guardiola ze zmianami czekał do 57. minuty. Wówczas wprowadził na boisko Raheema Sterlinga i Ołeksandra Zinczenko. Jednak gdy te roszady nie przyniosły skutku sięgnął po Sergio Aguero. I niedługo później Argentyńczyk przytomnie zagrał do niepilnowanego Bernardo Silvy. Strzał Portugalczyka z siedmiu metrów był nie do zatrzymania.
11 minut przed końcem Sterling wywalczył rzut karny (chociaż wydaje się, że sędzia wcale nie musiał wskazać na "wapno"), który praktycznie na bramkę zamienił Aguero. Praktycznie, ponieważ piłka po jego uderzeniu z "jedenastki" trafiła w słupek, a następnie w nogi bramkarza Kristoffera Nordfeldta i wpadła do siatki.
Tuż przed końcem spotkania The Citizens zadali ostateczny cios. Dośrodkowanie Bernardo Silvy spadło na szósty metr, gdzie Aguero precyzyjnym strzałem głową zdobył bramkę. Niestety, sędziowie nie dostrzegli, że Argentyńczyk był na spalonym i uznali gola.
Ostatecznie Man City wygrał 3:2, ale sędziowie nie zauważyli spalonego Aguero, a i karny na Sterlingu był mocno wątpliwy. To oni awansowali do półfinału Pucharu Anglii.
Swansea City - Manchester City 2:3 (2:0)
1:0 - Matt Grimes (k.) 20'
2:0 - Bersant Celina 29'
2:1 - Bernardo Silva 68'
2:2 - Kristoffer Nordfeldt (sam.) 79'
2:3 - Sergio Aguero 88'
Składy:
Swansea: Nordfeldt - Roberts, Van Der Hoorn, Carter-Vickers, Grimes - Byers (75' John), Fulton (86' Harries) - Dyer (62' Asoro), Celina, Routledge - James.
Man City: Ederson - Walker, Otamendi, Laporte, Delph (57' Zinczenko) - Bernardo Silva, David Silva, Gundogan - Mahrez (64' Aguero), Sane (57' Sterling), Jesus.
Żółte kartki: Laporte (Man City).
Sędzia: Andre Marriner.