Derby Aten od zawsze budzą olbrzymie emocje i często w ich trakcie dochodzi do zadym. Nie inaczej było w niedzielę. Co prawda na stadionie nie byli obecni kibice Olympiakosu, ale to nie przeszkodziło fanom Panathinaikosu w wywołaniu zamieszek.
Nerwowo było od samego początku derbów. Już po kilku minutach grupa kibiców gospodarzy wbiegła na murawę i zaatakowała ławkę rezerwowych Olympiakosu. Wtedy sędzia po raz pierwszy musiał zarządzić przerwę w grze. Policja zdołała opanować sytuację i mecz wznowiono po około dziesięciu minutach.
The Athens derby between Panathinaikos and Olympiakos was abandoned on Sunday after home fans attacked players on the visiting team's bench.
— Sky Sports Football (@SkyFootball) 18 marca 2019
More: https://t.co/VPFFO9P0OI pic.twitter.com/lJuBl9spo9
Gorzej było w drugiej połowie. W 53. minucie goście zdobyli bramkę, co rozwścieczyło kibiców Panathinaikosu. Przed stadionem doszło do starć z policją, a na trybunach również było nerwowo. W trakcie meczu spłonęło mnóstwo flag Olympiakosu.
Czytaj również: Dudek przeciwko grze reprezentacji trójką napastników. "To nie czas na eksperymenty"
Policja musiała użyć gazu łzawiącego, co uniemożliwiło rozgrywanie meczu, ponieważ piłkarze zaczynali się dusić. Sędzia w 70. minucie musiał przerwać spotkanie. Sytuacja na trybunach nie została opanowana na tyle, aby można było kontynuować grę i po 30 minutach oczekiwania sędzia przerwał mecz.
#Panathinaikos-#Olympiakos match abandoned amid violence outside stadium in #Athens pic.twitter.com/CY9Puvz0hm
— Ruptly (@Ruptly) 18 marca 2019
W zamieszkach podczas derbów Aten nikt poważniej nie ucierpiał. Nie dokonano również żadnych aresztowań. Panathinaikos może spodziewać się surowej kary za zachowanie swoich kibiców. Oprócz walkowera będzie to z pewnością wysoka kara finansowa i być może ujemne punkty.
Czytaj również: Polscy Beckhamowie" - Austriacy piszą o Lewandowskich
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Kontrowersyjny awans Man City. Swansea blisko sensacji [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]