"Sport Bild": Bayern Monachium kupi w 2020 r. Kaia Havertza. Gigantyczna kwota odstępnego

Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Kai Havertz
Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Kai Havertz

Mistrzowie Niemiec zamierzają w przyszłym roku sprowadzić Kaia Havertza. Za piłkarza uważanego za jeden z największych talentów w Bundeslidze będą musieli słono zapłacić. Bayer Leverkusen stawia konkretne żądanie - 100 mln euro.

Timo Werner, Nicolas Pepe, Lucas Hernandez - tych piłkarzy Bayern Monachium planuje pozyskać w najbliższym okienku transferowym. Klub ze stolicy Bawarii myśli już jednak także o kolejnych sezonach. Jak informuje "Sport Bild", najpóźniej latem 2020 r. Bayern ma kupić Kaia Havertza.

19-letni pomocnik Bayeru Leverkusen uchodzi za jeden z największych talentów Bundesligi. - Może grać na różnych pozycjach. Na szóstce, ósemce albo dziesiątce - pisze o nim niemiecki tygodnik.

Bayern jest gotów złożyć ofertę opiewającą na 75 mln euro. Jednak zdaniem dziennikarzy "Sport Bilda", włodarze Bayeru jej nie zaakceptują. - Klub z Leverkusen nie pozwoli odejść swojemu wychowankowi za kwotę mniejszą niż 100 mln euro - czytamy. Władze Aptekarzy miały ustalić, że niższe oferty w ogóle nie będą rozpatrywane.

Zobacz także: "Robert Lewandowski blokuje Timo Wernera". Kovac musi poszukać nowej pozycji dla reprezentanta Niemiec

Klub z Monachium dotychczas nie zwykł wydawać wielkich kwot za piłkarzy (rekord to 41,5 mln euro za Corentina Tolisso), ale - jak zapowiedział szef klubu Uli Hoeness - wkrótce ma się to zmienić. Drużyna zostanie odmłodzona, a na transfery Bayern przeznaczy w najbliższym okienku ok. 200 mln euro.

Havertz występuje w pierwszej drużynie Bayeru Leverkusen od 2016 r. Rozegrał w jego barwach 80 spotkań ligowych, w których strzelił 17 goli. Pomocnik ma także na koncie trzy mecze w reprezentacji Niemiec.

Zobacz także: Hit Bundesligi najprawdopodobniej bez Łukasza Piszczka

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Lewandowski i Piątek potrzebują zgrania. "Nie widzieliśmy jeszcze współpracy"

Źródło artykułu: