39-letni Craig Bellamy wzbudził podejrzenia policjantów, po tym jak wyprzedził oznakowany radiowóz swoim Mercedesem - informuje "Daily Star". Były piłkarz zgodził się na kontrolę alkomatem po zatrzymaniu, a ta wykazała znaczną obecność alkoholu w wydychanym powietrzu - 67 mg na mililitr, podczas gdy w Walii można mieć maksymalnie 35 mg.
Bellamy przyznał się do jazdy pod wpływem alkoholu i odebrano mu "prawko" na 18 miesięcy. Jego prawnik przyznał, że były piłkarz Liverpoolu miał pić w ciągu dnia i wsiadł za kółko po tym jak dostał niepokojący telefon od swojej partnerki.
- Zdaje sobie sprawę, że podjął złą decyzję i jest głęboko zawstydzony oraz skruszony swoim działaniem - dodał prawnik. Oprócz utraty prawa jazdy, Bellamy musi zapłacić 650 funtów grzywny.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piątek przedstawicielem nowego pokolenia? "Nie ma kompleksów ale zna swoje miejsce w szeregu"
Craig Bellamy convicted of drink-driving https://t.co/O5mHLgtr31 pic.twitter.com/dXX080BSO9
— The Sun Football (@TheSunFootball) 26 marca 2019
Czytaj też: Zaatakował nożem Petrę Kvitovą. Został skazany na osiem lat więzienia
To nie pierwsze problemy z prawem dla Bellamy'ego. W 2013 r. dostał 6-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, po tym jak przekroczył prędkość na ulicach Liverpoolu.
Bellamy zakończył piłkarską karierę 5 lat temu. Później zajmował się szkoleniem młodzieży w Cardiff, ale zrezygnował z tej posady w styczniu tego roku, ze względu na oskarżenia o zastraszanie jednego z piłkarzy z akademii.
Czytaj też: Problemy Patrice'a Evry. Grozi mu nawet rok więzienia za homofobiczne teksty