Problemy zaczęły się w połowie grudnia ubiegłego roku. Podczas Pucharu Świata w Engelbergu Dmitrij Wassiliew zaliczył upadek, w wyniku którego ucierpiały plecy. Potrzebna była dłuższa przerwa od skoków. Niestety, to niewiele pomogło.
Rafał Kot: Odejście Stefana Horngachera było już niemal pewne w zeszłym roku >>
- Po kontuzji kręgosłupa odpoczywałem przez około miesiąc. Wystartowałem potem w mistrzostwach Rosji. Odpuściłem konkurs na normalnej skoczni, ale wziąłem udział w zawodach na dużej. Niestety, wtedy problemy wróciły - opowiada Rosjanin rosyjskiej agencji TASS.
Potrzebna była kolejna przerwa od treningów i startów. Wassiliew wystartował w mistrzostwach świata i skakał bardzo dobrze, bo zajął 23. i 7. miejsce. Problemy z kręgosłupem jednak znowu się pojawiły. Z tego powodu 39-latek daje sobie ostatnią szansę.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"
- Jeżeli po letnim sezonie nie będzie problemów, to zimą znowu będę skakać. Normalnie przepracuję okres przygotowawczy. Do tej pory, gdy wydaje się, że z plecami wszystko jest dobrze, nagle ból wraca i potrzebna jest kilkutygodniowa przerwa. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach - tłumaczy.
Koniec ery Wernera Schustera. Austriak w pięknym stylu rozstał się z niemieckimi skokami >>
Wassiliew jest jednym z najstarszych skoczków, którzy startują w Pucharze Świata. Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2008/09, gdy w klasyfikacji generalnej zajął piąte miejsce. W całej karierze dziewięć razy kończył konkursy PŚ na podium, ale nigdy nie stanął na najwyższym stopniu.