Bundesliga: wielki finisz Borussii Dortmund. Ponownie jest liderem

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Axel Witsel (z lewej), Marius Wolf (w środku) i Jerome Roussillon (z prawej)
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Axel Witsel (z lewej), Marius Wolf (w środku) i Jerome Roussillon (z prawej)

Borussia Dortmund rozstrzygnęła mecz z VfL Wolfsburg w doliczonym czasie. Dzięki zwycięstwu 2:0 ponownie jest na prowadzeniu w Bundeslidze.

VfL Wolfsburg jest czwartą siłą Bundesligi pod kątem wyników w meczach na wyjeździe. Na przekór dobrym statystykom poprzednia wyprawa Wilków do Monachium skończyła się laniem 0:6. W Dortmundzie przyjezdni spisali się już lepiej, wrócili do tego co pozytywne w ich grze, ale ani strzelić gola, ani zapunktować im się nie udało. Borussia była niemrawa i bezradna przez 90 minut, ale dzięki wielkiemu finiszowi to ona zwyciężyła 2:0.

Czytaj także: Media: Jerome Boateng latem odejdzie z Bayernu Monachium

Początkowo drużyna z Dortmundu nie kwapiła się do wysokiego pressingu, więc pierwsza połowa była wyrównana. Raz rozgrywali gospodarze, raz przyjezdni.

Najlepszą sytuację podbramkową przed przerwą miał w 19. minucie Paco Alcacer. Napastnik Borussii dynamicznie pobiegł w kierunku piłki po płaskim dośrodkowaniu z prawego skrzydła, wyprzedził środkowych obrońców, tyle że strzelił z bliska ponad bramką Wolfsburga.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

Po przerwie zarysowała się już przewaga Borussii w posiadaniu piłki, ale nadal sprawiała ona wrażenie zespołu pozbawionego energii, który nie wykorzystał dwóch tygodni na znalezienie sposobu na defensywę przeciwnika. Najmocniej zapachniało golem w 62. minucie, kiedy Jadon Sancho opanował piłkę w polu karnym po crossowym podaniu i huknął celnie. Wilki uratowała interwencja Koena Casteelsa.

Mecz został rozstrzygnięty dopiero w doliczonym czasie przez Paco Alcacera. Najpierw w 91. minucie huknął z rzutu wolnego, a następnie w 94. minucie zakończył strzałem na 2:0 kontratak. W niecodziennych okolicznościach Borussia wyszarpnęła zwycięstwo na wagę prowadzenia w Bundeslidze. Niewiele wskazywało na to, że komplet punktów zostanie w Dortmundzie, ale gospodarze pokazali charakter, a Paco Alcacer, że można na niego liczyć z trudnych momentach. Wilki, a przede wszystkim John Anthony Brooks powinien mieć do siebie pretensje za sprokurowanie bezsensownego stałego fragmentu, a Koen Casteels za złe ustawienie muru.

Czytaj także: Wielkie pieniądze dla Lucasa Hernandeza w Bayernie. Wskoczy na poziom Roberta Lewandowskiego

Łukasz Piszczek nie zagrał z powodu kontuzji.

Borussia Dortmund - VfL Wolfsburg 2:0 (0:0)
1:0 - Paco Alcacer 90'
2:0 - Paco Alcacer 90'

Składy:

Borussia: Roman Burki - Marius Wolf, Manuel Akanji, Dan-Axel Zagadou, Abdou Diallo (50' Achraf Hakimi, 74' Jacob Bruun Larsen) - Axel Witsel, Thomas Delaney - Jadon Sancho, Mario Goetze (81' Mahmoud Dahoud), Raphael Guerreiro - Paco Alcacer.

Wolfsburg: Koen Casteels - William, Robin Knoche, John Anthony Brooks, Jerome Roussillon - Yannick Gerhardt, Josuha Guilavogui, Maximilian Arnold - Admir Mehmedi (81' Daniel Ginczek), Wout Weghorst, Felix Klaus (67' Renato Steffen).

Żółte kartki: Brooks, Arnold, William (Wolfsburg).

Sędzia: Markus Schmidt.

Fortuna Duesseldorf - Borussia M'gladbach 3:1 (3:0)
1:0 - Rouwen Hennings 6'
2:0 - Kevin Stoger 12'
3:0 - Rouwen Hennings 16'
3:1 - Denis Zakaria 83'

1.FC Nuernberg - FC Augsburg 3:0 (0:0)
1:0 - Mikael Ishak 52'
2:0 - Matheus Pereira 88'
3:0 - Eduard Lowen 90'

Werder Brema - 1.FSV Mainz 3:1 (2:0)
1:0 - Milot Rashica 3'
2:0 - Max Kruse 36'
2:1 - Robin Quaison 52'
3:1 - Max Kruse 63'

[multitable table=1000 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)