Anglia: Kamil Grosicki jest niemożliwy. Kolejny dublet Polaka

Getty Images / Daniel Hambury/EMPICS/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Getty Images / Daniel Hambury/EMPICS/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Kamil Grosicki jest w życiowej formie. Ponownie był bohaterem Hull City, które pokonało Reading 3:1. Skrzydłowy reprezentacji Polski strzelił dwie bramki.

Przed tygodniem Kamil Grosicki był najlepszym zawodnikiem w meczu Hull City z Ipswich Town. Polak zdobył dwie bramki i trafił nie tylko do "11" kolejki The Championship, ale także do takiej, którą tworzy się z piłkarzy z TC, League One i League Two.

W sobotę Hull podejmowało Reading. Pierwsza połowa nie napawała optymizmem, gdyż goście wygrywali 1:0. Tak było do 52. minuty, gdy do remisu doprowadził właśnie Grosicki. Polak uniknął pułapki ofsajdowej i wykorzystał podanie Fraizera Campbella. Płaskim strzałem po dalszym słupku zdobył swojego ósmego ligowego gola w tym sezonie. Jego statystyki uzupełnia aż 11 asyst.

Ale to nie było koniec show 30-latka. 13 minut przed końcem Grosiki podwyższył prowadzenie zespołu na 3:1 (na 2:1 gola zdobył Mark Pugh). Asystował nie kto inny, jak Campbell (tydzień wcześniej także on podawał Grosickiemu przy golu).

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"

Co ciekawe, tylko w tym roku w 15 meczach zdobył siedem goli i dołożył osiem otwierających podań. Szkoda tylko, że Hull w pierwszej części sezonu okupowało dolne rejony tabeli, bo dzisiaj mogłoby walczyć o awans do Premier League.

Statystyki Kamila Grosickiego od SofaScore.com:

Hull zajmuje jedenaste miejsce i do miejsc premiowanych grą w barażach traci tylko pięć punktów. Do końca rozgrywek Tygrysy zagrają jeszcze sześć razy.

W sobotnich meczach The Championship grali także inni Polacy: Paweł Wszołek (75 minut w przegranym przez Queens Park Rangers 0:4 spotkaniu z Norwich City), Mateusz Klich (70 minut dla Leeds United w przegranym meczu 0:1 z Birmingham City), Bartosz Białkowski i Paweł Olkowski po 90 minut w meczu Bolton Wanderers - Ipswich Town (1:2).

Zobacz także: Miliony w akademiach. FIFA zmieni przepisy, dzięki którym polskie kluby mogą zarobić fortunę

Zobacz także: Juventus - AC Milan. Prosili, modlili i wybłagali - Gattuso ugiął się pod presją

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda ,że to wszystko na zapleczu Premier lig!