W niedzielę ze stanowiskiem trenera Widzewa Łódź pożegnał się trener Radosław Mroczkowski. Oficjalna strona klubu poinformowała, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
"W związku z brakiem wyników (11 punktów w ostatnich 11 meczach) Widzew rozstał się z trenerem" - czytamy w oświadczeniu. Słaba passa II-ligowca rozpoczęła się z końcem października, gdy mieli aż 11 punktów przewagi nad wiceliderem. Po 7. zwycięstwach z rzędu łodzianie zanotowali zniżkę formy. W kolejnych 11. kolejkach wygrali tylko jedno spotkanie. Ponadto 8 razy remisowali i 2 razy przegrywali. W tym czasie spadli z pierwszego na trzecie miejsce (ZOBACZ TABELĘ).
"Zarząd Widzewa uznał, że dalsza praca trenera Mroczkowskiego z drużyną nie gwarantuje zrealizowania celu, czyli awansu do I ligi" - czytamy dalej na oficjalnej stronie. Przypominamy, że na zaplecze Ekstraklasy awansują trzy najlepsze ekipy II ligi. Mroczkowski zostawia więc klub na miejscu premiowanym awansem.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern rozgromił Borussię Dortmund w hicie! Świetny Lewandowski! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj też: Kibice Ruchu Chorzów na treningu piłkarzy. "Trans i rozmowy to nie były żarty"
Z klubem pożegnał się również asystent Mroczkowskiego, Tomasz Świderski. Nowego trenera Widzew ma przedstawić w poniedziałek. Według nieoficjalnych doniesień, zostanie nim Jacek Paszulewicz. Jako pierwszy informację tę podał Tomasz Andrzejewski ze strony widzewiak.pl.
Paszulewicz ostatnio pracował w GKS-ie Katowice, z którego został zwolniony we wrześniu poprzedniego roku. Wcześniej prowadził Olimpię Grudziądz.
Czytaj też: Widzew Łódź wziął przykład z polskich skoczków. Klub zatrudnił trenera mentalnego