Zapadła ważna decyzja ws. rozbudowy Stadionu Miejskiego w Łodzi

Fortuna I liga: koniec kapitalnej passy ŁKS-u. Puszcza poskromiła wicelidera

W ostatnich miesiącach kwestią, o której najbardziej dyskutowano w Łodzi była kwota, którą magistrat zabezpieczył w budżecie na tę inwestycję. Było to 95 milionów złotych. Jesienią ubiegłego roku ogłoszono przetarg, którego wyniki pokazały, że najtańsza z ofert była o blisko 50 milionów złotych wyższa od kwoty, którą przeznaczyć chciało miasto.

Przeprowadzony został więc dialog techniczny z potencjalnymi inwestorami, a następnie w lutym br. ogłoszono drugi przetarg. Tym razem zgłosiły się dwie firmy - Aldesa, która wyceniła inwestycję na ponad 165 mln złotych oraz Mirbud, która oszacowała ją na 129 milionów złotych. To nadal jest kwota wyższa niż ta, którą miasto chciało przeznaczyć.

Czytaj także: Świetna gra ŁKS-u, ale są problemy z rozbudową stadionu

Prezydent Hanna Zdanowska zdecydowała jednak, że - jeśli Rada Miejska zaakceptuje zmiany w budżecie - dodatkowe środki zostaną przesunięte, dzięki czemu będzie można dokończyć inwestycję.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? "Legia zyskała luz po zwolnieniu Sa Pinto"

- Zatwierdzam wyniki przeprowadzonego przetargu i mimo że ich wyniki pokazały cenę wyższą, zdecydowałam, że - przy akceptacji Rady Miejskiej, która będzie musiała dokonać przesunięcia środków -decydujemy się o tym, żeby rozstrzygnąć przetarg i dobudować trzy brakujące trybuny - powiedziała.

- Życie pokazało przez ostatnie miesiące i lata, że te ceny i tak niższe już nie będą. Udało nam się nam trochę ograniczyć koszty dzięki dialogowi technicznemu. Ja ze swojej obietnicy się wywiązuję, teraz czas na was. Drużyna ma znaleźć się w Lotto Ekstraklasie, utrzymać się w niej oraz zapełnić 18 tysięcy miejsc na trybunach - dodała prezydent Zdanowska.

Projekt zmian w budżecie to wyłączne prawo prezydenta miasta, ale wyłączną kompetencją radnych jest jego zatwierdzenie. Najbliższa sesja Rady Miejskiej zaplanowana jest na środę 10 kwietnia i prawdopodobnie jeszcze nie uda się tej uchwały poddać pod głosowanie. Najprawdopodobniej nastąpi to więc na kolejnej sesji, 8 maja.

- Obiekt ma być nowatorski pod tym względem, że ma zawierać przestrzenie, których wynajem ma zagwarantować utrzymanie obiektu w następnych latach. Stadionu nie budujemy na rok czy dwa. To jest inwestycja na dziesięciolecia. Przy pierwszym podejściu najtańsza oferta była o 14 mln droższa niż aktualna. W perspektywie jest jeszcze odzyskanie VAT-u do budżetu miasta, więc ta kwota finalnie ma być niższa - tłumaczył Paweł Bliźniuk, radny sejmiku województwa łódzkiego, a także członek komitetu sterującego ws. rozbudowy stadionu przy al. Unii.

Kilka dni temu Stowarzyszenie Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego wystosowało list otwarty do prezydent Hanny Zdanowskiej. Poparł go m.in. Marcin Gortat, który swoją karierę rozpoczynał w ŁKS-ie. List do władz miasta napisał również prezes PZPN Zbigniew Boniek.

- Bardzo dziękuję Marcinowi Gortatowi oraz prezesowi Zbigniewowi Bońkowi. Choć jego serce bije po drugiej stronie miasta, to też ponad podziałami widzi, że ŁKS idzie w dobrym kierunku. Dziękuję pani prezydent w imieniu obecnych, ale i przyszłych pokoleń, bo wierzę, że to będzie obiekt na dziesiątki lat. Tak jak ełkaesiacy wspominają prezydenta Aleksego Rżewskiego przez pryzmat decyzji o nieistniejącym już obiekcie tak nasi prawnukowie będą wspominać prezydent Hannę Zdanowską - mówił prezes ŁKS-u Tomasz Salski.

Umowa z wykonawcą ma zostać podpisana 45 dni od decyzji Rady Miejskiej. Od tego czasu będzie on miał 36 miesięcy na dokończenie budowy obiektu.