Spotkanie z FC Porto idealnie rozpoczęło się dla Liverpoolu, bo już w 5. Minucie objęli prowadzenie za sprawą Naby Keity. Wynik ustalił Roberto Firmino finalizując przepiękną akcję zespołową. - Drugi gol to była klasa światowa. Świetnie rozklepaliśmy akcję - przyznał Juergen Klopp.
Niemiecki szkoleniowiec miał powody do radości po pierwszym meczu, bo jego podopieczni zrobili duży krok w kierunku półfinału. - Strzeliliśmy dwie bramki i przez prawie cały czas kontrolowaliśmy mecz. Wiedzieliśmy, że ta rywalizacja nie rozstrzygnie się w pierwszym meczu, ale 2:0 to bardzo dobry wynik. Wziąłbym go w ciemno przed meczem, więc teraz też jestem szczęśliwy - dodał.
Ale bym zagrał z takim FC Porto". Zobacz memy po meczach LM!
Klopp nie uważa jednak, że losy awansu są już rozstrzygnięte. Jego zespół w rewanżu również musi zaprezentować się bardzo dobrze. - Wynik nie przesądza awansu. Musimy walczyć i dobrze zagrać również w rewanżu, który odbędzie się w Portugalii. Porto może odwrócić losy meczu, więc musimy być przygotowani. To będzie trudne spotkanie - skomentował menedżer Liverpoolu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Krzysztof Piątek przerósł AC Milan? "Trafił tam, aby im bardzo pomóc"
Przyznał, że po przerwie jego podopieczni mogli zaprezentować się nieco lepiej. - W drugiej połowie straciliśmy nieco rytmu, ale nie ma co krytykować. Tak się czasami zdarza. Osiągnęliśmy dobry wynik - opowiadał Klopp.
Salah powinien wylecieć z boiska
Nadziei na odwrócenie losów rywalizacji liczy Sergio Conceicao. - Liverpool jest bardzo mocnym kandydatem do wygrania Ligi Mistrzów. Minęło jednak 90 minut i mamy drugie tyle. Zwracam się do wszystkich fanów, aby przyszli na stadion i stworzyli atmosferę, która pozwoli zmniejszyć różnicę między zespołami. Mamy nadzieję, że uda nam się awansować do półfinału - powiedział trener FC Porto.