Liga Europy 2019. Arsenal - Napoli. Ancelotti zaskoczony grą swojej drużyny. Włoski zespół nie zrealizował założeń

Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Alexandre Lacazette (z lewej) i Mario Riu
Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Alexandre Lacazette (z lewej) i Mario Riu

W pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Europy Arsenal FC wygrał z SSC Napoli 2:0. Grą włoskiego zespołu zaskoczony był jego trener Carlo Ancelotti. Piłkarze z Neapolu nie zrealizowali przedmeczowych założeń.

- Byłem zaskoczony, ponieważ jedną z rzeczy, które sobie założyliśmy, było odważne rozpoczęcie spotkania. Zamiast tego byliśmy przerażeni i Arsenal ukarał nas za nasz brak precyzji - powiedział po spotkaniu trener SSC Napoli, Carlo Ancelotti, którego cytuje serwis "Sky Sports Italia".

W ataku Ancelotti postawił na Driesa Mertensa i Lorenzo Insigne. W 66. minucie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik i wtedy goście zaczęli być groźniejsi w ofensywie. - Chodziło o to, by przeprowadzać szybkie ataki. Próbowaliśmy się przebić przez ich pomoc, ale w pierwszej połowie to prawie nie działało - skomentował Ancelotti.

Zobacz także: Liga Europy 2019: świetny finisz Valencia CF w starciu z Villarreal CF. Benfica Lizbona bliżej półfinału, popis Felixa

Po 25 minutach SSC Napoli przegrywało już 0:2. Po tak słabym początku spotkania goście nie zdołali odwrócić losów spotkania. - Bardzo trudno było z tego wrócić. Do pewnego stopnia to zrobiliśmy, popełniając mniej błędów i tworząc dwie dobre sytuacje do zdobycia gola, co poprawiłoby naszą sytuację. To był prawdziwy Arsenal. Rywale naciskali na nas. Zaskoczyła mnie liczba naszych błędów - stwierdził Ancelotti.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"

W czwartek w Neapolu dojdzie do rewanżu. Trener SSC Napoli liczy na wsparcie kibiców i odrobienie strat z pierwszego meczu. - Arsenal nie wydaje się być zespołem, którego nie można pokonać. Mieliśmy swoje szanse i przejęliśmy kontrolę w drugiej połowie. To był trudny test, a teraz czeka nas jeszcze trudniejszy, ale na pewno nie jest to niemożliwe. Musimy otrząsnąć się z tej nieśmiałości, którą mieliśmy w pierwszej połowie. Arsenal zawsze tracił bramki na wyjazdach, więc musimy zachować wiarę i optymizm - dodał włoski trener.

Zobacz także: Liga Europy 2019. Slavia - Chelsea: Kepa Arrizabalaga zatrzymał zespół z Pragi. Szczęśliwa wygrana angielskiej ekipy

Po wygranej 2:0 trener Arsenalu nie jest pewny awansu do kolejnej fazy Ligi Europy. - Jestem szczęśliwy w 60 procentach. To bardzo ważny pierwszy etap, w którym osiągnęliśmy dobry wynik. Zasłużyliśmy na niego. Kontrolowaliśmy ten mecz i nie straciliśmy gola. Wiemy, że w rewanżu będzie trudniej, bo Napoli u siebie jest groźnym zespołem - ocenił Unai Emery.

- Szanse na awans są 50 na 50. Ten wynik daje nam przewagę, ale czeka nas kolejny bardzo trudny mecz. Przed własnymi kibicami czujemy się bardzo mocni. Musimy być konkurencyjni, silni w naszej mentalności - dodał szkoleniowiec Arsenalu.

Komentarze (0)