Lotto Ekstraklasa. Michał Probierz wbił szpilę Dariuszowi Mioduskiemu. "Uczą się na Legii, a nikogo nie prowadzili"

Sezon 2018/2019 to w Lotto Ekstraklasie triumf polskiej myśli szkoleniowej. - Bardzo często nie doceniamy tego, co mamy - mówi Michał Probierz.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Michał Probierz WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz
Trzy z czterech najlepszych drużyn Lotto Ekstraklasy prowadzą Polacy. Trenerem Lechii Gdańsk jest Piotr Stokowiec, trzeciego w tabeli Piasta Gliwice Waldemar Fornalik, a czwartej w stawce Cracovii - Michał Probierz. W czołówce jedynie Legia Warszawa ma trenera cudzoziemca: zaczynała sezon na ławce z Chorwatem Deanem Klafuriciem, potem prowadził ją Portugalczyk Ricardo Sa Pinto , a teraz tymczasowym trenerem mistrza Polski jest Aleksandar Vuković.

Wspomniany Probierz sam od kilku lat prowadzi krucjatę przeciwko zatrudnianiu w polskich klubach zagranicznych szkoleniowców. Czy patrząc teraz na tabelę Lotto Ekstraklasy, chciałby powiedzieć: "A nie mówiłem?".

- Czy czuję satysfakcję? Różnica jest taka, że jak nas zwalniają, to możemy czekać na propozycję z Wólki Wielkiej, a jak zwalniają obcokrajowców, to oni idą czasem nawet do lepszego klubu. Nie jest to pstryczek do nikogo, bo na przykład Nenada Bjelicę bardzo szanuję. Żeby sprawa była jasna - mówi Michał Probierz. Wspomniany Nenad Bjelica w maju ubiegłego roku został zwolniony z Lecha Poznań, a już pięć dni później został trenerem Dinama Zagrzeb.

Zobacz również -> Najkrwawszy tydzień w historii ligi

Opiekun Cracovii wbija jednak szpilę Dariuszowi Mioduskiemu. Właściciel Legii Warszawa najpierw zatrudnił Romeo Jozaka, a potem powierzył zespół jego asystentowi Deanowi Klafuriciowi. Pierwszy nie prowadził samodzielnie żadnej seniorskiej drużyny, a drugi pracował najpierw z kobietami, a potem z młodzieżą.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? "Legia zyskała luz po zwolnieniu Sa Pinto"

- Żałuję, że nam nie pozwolili się uczyć w Barcelonie czy Realu, tak jak pozwala się uczyć trenerom w Polsce. Ktoś uczy się na Legii, a nigdy wcześniej nikogo nie prowadził. Nie mam na myśli Vukovicia. Ktoś powie, że żal mi dupę ściska, bo nie prowadziłem Legii. Nie - mówię tak, bo tak uważam - komentuje Probierz.

- Bardzo często nie doceniamy tego, co mamy. Jak polski trener powie, że potrzebuje czterech asystentów i drona, to by powiedzieli, że oszołom. A jak zagraniczny to powie, to będzie komentarz: "o kurde, on jest profesjonalny" - kończy trener Cracovii.

Zobacz również -> Michał Probierz: Gramy o puchary

10 z 16 drużyn Lotto Ekstraklasy prowadzą w tej chwili Polacy. Sześć klubów zatrudnia obcokrajowców. Szkoleniowcem o najdłuższym stażu w lidze jest Gino Lettieri z Korony Kielce. Niemiec prowadzi złocisto-krwistych od 5 czerwca 2017 roku. Dwa dni krócej w Jagiellonii Białystok pracuje Ireneusz Mamrot.

Czy polscy trenerzy zasługują na większy szacunek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×