W spotkaniu pomiędzy Interem Zapresic i HNK Gorica w zespole gości wybiegło w podstawowym składzie dwóch Polaków - Michał Masłowski i Łukasz Zwoliński. To właśnie po akcji naszego duetu zespół wywalczył rzut karny. Pierwszy z nich zagrał prostopadłą piłkę, a w "szesnastce" sfaulowano byłego napastnika Pogoni Szczecin.
"Jedenastkę" wykorzystał jednak inny gracz Goricy - Kristian Lovrić. Co ciekawe, w drugiej połowie to on wywalczył rzut karny, którego na bramkę zamienił właśnie Zwoliński.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. W 10-zespołowej lidze Gorica plasuje się na 6. miejscu i ma już zapewnione utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Czytaj też: Serie A. Parma - Milan. Słaby występ Krzysztofa Piątka. "Całkowicie anonimowy w pierwszej połowie"
Skrót spotkania:
Obaj Polacy nie dograli meczu do końca. Masłowski został zdjęty w przerwie, z kolei Zwoliński w 74. minucie. Dla Polaka była to 12. bramka w sezonie, dzięki czemu wciąż liczy się w walce o koronę króla strzelców. Polak znajduje się na 4. miejscu w klasyfikacji, a liderzy mają tylko 2 gole więcej. Do końca sezonu pozostało 6 kolejek.
Czytaj też: Serie A. Wojciech Szczęsny oceniony przez Włochów. Bramkarz Juventusu "zacisnął zęby"
Co ciekawe, Zwoliński właśnie wyrównał swój rekord bramek zdobytych w jednym sezonie w lidze. Sezon 2014/2015, gdy grał w Pogoni Szczecin, również zakończył z dorobkiem 12 goli.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kapitalny powrót Boruca do bramki! "Powinien na dłużej zagościć w podstawowym składzie"