Lotto Ekstraklasa: kontrowersyjny rzut karny w meczu Jagiellonia - Lech. "Jasmin Burić mówił, że nie było kontaktu"

Newspix / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw
Newspix / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

- Sytuacja z rzutem karnym spowodowała trochę nerwowości. Nie chce jej jednak oceniać - powiedział Dariusz Żuraw po meczu Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok (3:3). - Musimy zaakceptować ten remis - zaznaczył zaś Ireneusz Mamrot.

Lech Poznań zremisował 3:3 (2:1) z Jagiellonią Białystok w szalonym meczu na otwarcie rywalizacji w grupie mistrzowskiej. - Myślę, że to było bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie, przynajmniej tak wyglądało z ławki rezerwowych. Oby takich było więcej - podkreślił Dariusz Żuraw na konferencji prasowej.

- Dobrze weszliśmy w ten mecz: strzeliliśmy szybko bramkę i poprawiliśmy drugą, jednak niestety sytuacja z rzutem karnym spowodowała u nas trochę nerwowości. Nie chce jej jednak oceniać. Rozmawiałem z "Jasiem" Buriciem i mówił, że nie było kontaktu. Ale podjęto inną decyzję - dodał trener Lecha.

Szkoleniowiec zaznaczył też, że obu drużyn nie zadowalał remis i do końca grały o zwycięstwo. Pochwalił też swoich podopiecznych za niektóre "dobre momenty" gry. - Rzadko się spotyka, żeby w jednym meczu dostać dwa karne przeciwko sobie, ale cóż... Chwała chłopakom, że podnieśli się po tej sytuacji - zauważył.

W podobnym tonie do 46-latka wypowiadał się jego vis a vis. - Jedyne, o co mogę mieć pretensje do mojego zespołu, to początek meczu. Zaczęliśmy grać za późno. Myślę jednak, że po przerwie do wyniku 3:2, był to bardzo dobry z naszej strony. Szkoda jedynie bramki wyrównującej, bo myślę, że z tego uderzenia bez rykoszetu nie padłaby gol - powiedział Ireneusz Mamrot.

Czytaj także: "Musimy zająć miejsce, które zagwarantuje nam udział w europejskich pucharach" - wywiad z Ireneuszem Mamrotem

- Jeśli chodzi o poziom meczu i jego tempo, to nikt nie może być zawiedziony. Wiadomo, że z jednej strony jesteśmy rozczarowani wynikiem, ale z drugiej wiemy, że przegrywaliśmy 0:2, więc ten remis może nas nie zadowala, ale musimy go zaakceptować. Życzę państwu Wesołych Świąt - zakończył trener Jagiellonii.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lechia kolejny raz zawiedzie w końcówce sezonu? "Wydaje mi się, że są mądrzejsi niż dwa, trzy lata temu"

Komentarze (2)
avatar
Robert Kastner
21.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzia tak to widział i nie doszukujmy się spekulacji, tym wszystkim krytykom polecam ukończyć kurs sędziowania i na boisko. Wówczas zrozumiecie że z każdego miejsca sytuację można inaczej ocen Czytaj całość
avatar
Wiesiek Kamiński
21.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takie mecze dają emocje,ale poziomu tu nie widać,IV liga Europy !