Lotto Ekstraklasa. Problemy Wisły Kraków. Adam Mandziara wygrał spór z klubem

Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Rafał Pietrzak
Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Rafał Pietrzak

Adam Mandziara i Wisła Kraków od lat toczą spór o 2,5 miliona złotych. Sąd w Nyonie przyznał rację obecnemu prezesowi Lechii Gdańsk. To jednak nie ostatnia rozprawa pomiędzy stronami.

Sądowa przegrana to spory problem dla Wisły Kraków, której sytuacja finansowa nadal jest daleka od ideału. Z informacji przekazanej przez "Przegląd Sportowy", sąd w Nyonie zwolnił pieniądze z UEFA na korzyść Adama Mandziary w sporze trwającym już od kilkunastu lat. Prezes Lechii Gdańsk miałby otrzymać około 2,5 miliona złotych. Sąd odrzucił wnioski krakowskiego klubu i to najprawdopodobniej ostatecznie rozstrzygnie sprawy z lat 2004-2005.

Wtedy to Mandziara i jego firma AdvanceSport GmbH domagali się od Wisły ponad 700 tysięcy euro. Obecny prezes Lechii pośredniczył w wielu transferach Białej Gwiazdy i przygotował plan restrukturyzacji klubu. Za swoje usługi nie otrzymał jednak wszystkich pieniędzy.

Mandziara walczy o prowizje z transferów Kamil Kosowski (147 tys. euro) i Maciej Żurawski (310 tys. euro), których Wisła mu nie wypłaciła. Sprawa toczy się od lat przed sądem w Nyonie, który w 2014 roku zdecydował, że Wisła musi zapłacić 723 tys. euro zaległych faktur. Klub nie zgodził się z tym wyrokiem i przed krakowskim sądem uznał swoje racje.

587 576 euro było zamrożone w kasie UEFA z tytułu premii za grę Wisły w europejskich pucharach. Pozostałą część Mandziara ma otrzymać z klubu, który pogrążony jest w problemach finansowych i zimą walczył o przetrwanie.

Zobacz także:
Serie A. Wszystko jasne! Ancelotti o przyszłości Arkadiusza Milika w Napoli
Mauro Icardi może opuścić Inter. Chcą go dwa wielkie kluby

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"

Źródło artykułu: