Maciej Stolarczyk jest trenerem Wisły od 18 czerwca minionego roku, a praca przy Reymonta 22 jest jego pierwszą samodzielną w ekstraklasie. Przed objęciem Białej Gwiazdy był dyrektorem sportowym Pogoni Szczecin i pełnił w tym klubie rolę asystenta kilku trenerów pierwszej drużyny. Samodzielnie prowadził za to reprezentację Polski U-20 (2014-2017).
W 32 rozegranych pod jego wodzą meczach Biała Gwiazda zdobyła 42 punkty - w branym pod uwagę okresie to 10. wynik w lidze. Kontrakt szkoleniowca byłby przedłużony automatycznie po awansie Wisły do grupy mistrzowskiej, ale choć krakowianie ostatecznie wylądowali w grupie spadkowej, władze klubu zdecydowały się na dalszą współpracę ze szkoleniowcem.
Wisła Stolarczyka rozegrała w trakcie sezonu kilka spektakularnych spotkań, by wspomnieć wygrane wysoko mecze z Lechem Poznań (5:2), Lechia Gdańsk (5:2), Koroną Kielce (6:2) czy Legią Warszawa (4:0) oraz podwójny triumf w derbach Krakowa (2:0, 3:2).
Czytaj również -> Od zadymiarza po rekina biznesu. Historia Pawła M.
Ważny jest też moment, w którym klub poinformował o przedłużeniu umowy ze Stolarczykiem. Biała Gwiazda nie wygrała w lidze od pięciu kolejek, a trzy ostatnie spotkania przegrała. Jej przewaga nad strefą spadkową stopniała w tym czasie to 11 punktów, więc czysto teoretycznie Wisła nie jest jeszcze pewna utrzymania w Lotto Ekstraklasie.
Stolarczyk w Wiśle został rzucony na głęboką wodę. Przed sezonem z Reymonta 22 odeszło kilku kluczowych zawodników jak Carlitos, Fran Velez, Pol Llonch czy Tomasz Cywka, więc nowy trener musiał w kilka tygodni zbudować niemal od zera całą ofensywę. Do tego jesienią jego piłkarze, a także on sam i inni trenerzy, nie otrzymywali wynagrodzenia, a mimo pierwszą rundę rozgrywek Wisła ukończyła na 8. miejscu.
W przerwie zimowej zespół Stolarczyka w zasadzie przestał istnieć. Z powodu problemów klubu Wisłę opuścili Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski, Tibor Halilović, Jesus Imaz, Dawid Kort, Martin Kostal i Zdenek Ondrasek. Biała Gwiazda posiłkowała się Jakubem Błaszczykowskim i Sławomirem Peszko, którzy mieli za sobą straconą rundę jesienną, niechcianymi w Jagiellonii Białystok Łukaszem Burligą i Lukasem Klemenzem, Vukanem Saviceviciem i ściągniętymi z wypożyczeń Krzysztofem Drzazgą i Wojciechem Słomką.
Czytaj również -> Adam Mandziara wygrał spór z Wisłą Kraków
W ostatnich tygodniach zespół z Reymonta 22 nawiedziła natomiast plaga kontuzji. W ostatnich meczach z Wisłą Płock (2:3) i Zagłębiem Sosnowiec (1:2) trener Stolarczyk nie mógł skorzystać odpowiednio z dziewięciu i jedenastu zawodników. W związku z tym umożliwił debiut 17-letniemu Dawidowi Szotowi, 16-letniemu Aleksandrowi Buksie i 15-letniemu Danielowi Hoyo-Kowalskiemu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"