Liga Mistrzów 2019. Tottenham - Ajax Amsterdam. Trwa sen Ajaksu. Waleczni londyńczycy nie tracą nadziei

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Donny van de Beek
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Donny van de Beek

To była reklama Ligi Mistrzów. Starcie dwóch rewelacji trzymało w napięciu do samego końca. Z wyniszczającej batalii lepiej wyszedł Ajax Amsterdam, który wygrał z Tottenhamem 1:0. To dopiero półmetek pasjonującej wojny.

"I nawet nie myślimy o tym, co mówią inni" - takie hasło z piosenki rodzimego producenta zaczerpnęli sobie w Ajaksie Amsterdam. Filmik z oficjalnego kanału na Youtube motywujący zespół skupia swoją uwagę na młodych piłkarzach. Są Matthijs de Ligt, Donny van de Beek, Frenkie De JongDavid Neres czy rezerwowy Kasper Dolberg. To z nimi przed rokiem spotkały się klubowe legendy, czyli Edwin van der Sar i Marc Overmars. Powiedzieli: - Jeśli chcecie być jak my, musicie wygrać coś dużego.

Zdolna młodzież wzięła to sobie do serca. Skład uzupełniony paroma doświadczonymi zawodnikami prezentuje pewnie najbardziej efektowny futbol w Europie. Dowód? Pierwszy przyszedł już w piątej minucie starcia z Tottenhamem. Van de Beek rzucił się na przyjmującego piłkę Davinsona Sancheza, odebrał i ruszył z groźnym atakiem prawą stroną pola karnego. Wtedy londyńczycy go zatrzymali.

Czytaj też: Allegri pokłócił się z ekspertem Sky Sport. Poszło o grę Juventusu w Lidze Mistrzów

Dziesięć minut później im się nie powiodło. To była kluczowa akcja spotkania rozegrana jak przystało na piękny Ajax, który chce być Trzecim Wielkim Ajaksem. Hakim Ziyech niemal na ślepo zagrał w lukę między obrońcami do Van de Beeka. 22-letni pomocnik w polu karnym miał przesadnie dużo czasu. Najpierw zamarkował strzał, chcąc zapytać Hugo Llorisa, w którą stronę ma uderzyć. Złapał Francuza na wykroku i oddał precyzyjny strzał. Amsterdamczycy wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do ostatniego gwizdka.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski ostro krytykowany w Niemczech. "Oczekiwania wobec niego są ogromne!"

W Anglii określenie "spursy" nie jest komplementem. To przezwisko wzięte z przydomka Tottenhamu określa frajera, który wypuszcza okazję w ostatnim momencie. Koguty pracowały na to przez lata. Jednak we wtorek nie byli "spursy", zagrali jak wojownicy. Kiedy w 31. minucie Toby Alderweireld pechowo zderzył się głową z kolegą Janem Vertonghenem w polu karnym Ajaksu, polała się krew. Na stadionie zapanował moment grozy, ale Belg chciał dać przykład. Po kilku minutach walki, jaką prowadził sztab medyczny, by zatamować ranę, postanowił, że dokończy mecz. Po chwili adrenalina puściła, a obrońca zaczął kołysać się na murawie. Zmiana okazała się konieczna. Mauricio Pochettino wpuścił Moussę Sissoko i porzucił ustawienie z trójką obrońców, w jakim wysłał drużynę do boju.

Sprawdź również: UEFA zawiesiła Neymara na trzy spotkania!

A to był impuls. Londyńczycy rzucili się do ataku. Szczególnie Lucas Moura, który jeszcze przed przerwą pokusił się o dwie szarże. Swoje w przerwie dołożył Pochettino. Argentyńczyk pobudził piłkarzy w szatni.

Andre Onana sprostał ostrzałowi, jaki urządzili mu rywale w drugiej połowie. Obudził się Dele Alli. Najpierw uderzył z dystansu, potem z powietrza i głową. Nie trafił do siatki.

- Jedenastu piłkarzy musi atakować i jedenastu bronić - opowiadał o swojej filozofii sześć lat temu Erik ten Hag, kiedy prowadził rezerwy Bayernu Monachium. Nie zmienił swoich poglądów. Jest 2019 rok, a jego Ajax robi dokładnie to samo. Cierpliwie bronili ataki Tottenhamu i sami wyprowadzili kontry. Zabrakło skupienia, a może i sił. W 78. minucie Neres trafił w słupek. Gdyby uderzył celniej, amsterdamczycy mogliby mówić, że są jedną nogą w finale.

Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam 0:1 (0:1)
15 - Donny van de Beek 15'

Tottenham: Hugo Lloris - Davinson Sanchez, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen (39’ Moussa Sissoko) - Kieran Trippier (80’ Juan Foyth), Victor Wanyama, Christian Eriksen, Danny Rose (79’ Ben Davies) - Dele Alli, Fernando Llorente, Lucas Moura.

Ajax: Andre Onana - Joel Veltman, Matthijs de Ligt, Daley Blind, Nicolas Tagliafico - Lasse Schoene (65' Noussair Mazraoui), Donny van de Beek - Frenkie de Jong, Hakim Ziyech (87' Klaas-Jan Huntelaar), David Neres - Dusan Tadić.

Żółte kartki: Tagliafico i Veltman (Ajax).

Sędzia: Antonio Mateu (Hiszpania).

[b]Oceny wg portalu SofaScore.com:

[/b]

Źródło artykułu: