Finał Pucharu Polski. Donald Tusk szczęśliwy po triumfie Lechii Gdańsk. "Czekałem na tę chwilę 36 lat"

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Donald Tusk (z lewej)
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Donald Tusk (z lewej)

Donald Tusk pojawił się na stadionie PGE Narodowym, aby obejrzeć finał Pucharu Polski. Przewodniczący Rady Europejskiej jest kibicem Lechii Gdańsk i po zwycięstwie 1:0 z Jagiellonią nie krył się ze swoim szczęściem.

Na trybunach VIP stadionu PGE Narodowego można było dostrzec wiele znanych osób (zobacz galerię). Wśród nich był Donald Tusk, były premier Polski, a obecnie przewodniczący Rady Europejskiej.

Nie ukrywał on radości ze zwycięstwa Lechii Gdańsk, której jest wielkim fanem. - Jestem bardzo szczęśliwy, bo czekałem na to 36 lat. Tyle minęło od pierwszego Pucharu Polski dla Lechii. W sercu ma się zawsze jeden klub - mówił Donald Tusk w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport.

Przewodniczący Rady Europejskiej chwalił atmosferę, która panowała na PGE Narodowym. - Jest to święto wyjątkowe. Piękny stadion, a kibice włożyli w to wszystko dużo serca i głosu - dodał.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Słabszy moment Lewandowskiego i Piątka. "W gorszych chwilach obrywają najlepsi"

Swoją radością polityk podzielił się również na Twitterze. Jego konto obserwuje ponad milion internautów.

"W wolnym mieście Gdańsku, gdzie korona w herbie jest, mamy swą drużynę, która zwie się BKS!" - zacytował kibicowską przyśpiewkę Donald Tusk.

Jagiellonia - Lechia. "Ten mecz podobał się chyba tylko kibicom Milanu" - Twitter o finale Pucharu Polski.

Gdańszczanie wygrali z Jagiellonią 1:0 po bramce w doliczonym czasie gry. Chwilę wcześniej Lechia również strzeliła gola i na stadionie wśród jej fanów zapanowała euforia, ale ostatecznie bramka nie została uznana po wideoweryfikacji. - Wiadomo ile kosztuje to każdego kibica. Jak człowiek ogląda bez emocji, to myśli, że VAR jest dobry, bo obiektywizuje. Jednak jak się jest zaangażowanym emocjonalnie, to przeklinałem w duchu ten wynalazek - opowiedział Tusk.

Źródło artykułu: