Serie A: derby Juventusu z Torino. Byki marzą o wielkim dniu

Getty Images / Matthew Ashton / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu
Getty Images / Matthew Ashton / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu

Torino FC chce dostać się do europejskich pucharów. Każdy punkt wywalczony na stadionie Juventusu byłby bezcenny dla zespołu Waltera Mazzarriego

Dla Juventusu gra w europejskich pucharach jest codziennością, dla Torino FC świętem. W tym wieku Granata wystąpiła poza włoskim podwórkiem dwa razy. W 2002 roku dostała się do Pucharu Intertoto, z którego odpadła po dwumeczu z Villarrealem. W 2015 roku przeszła przez cztery rundy Ligi Europy, po czym zatrzymała się w walce o ćwierćfinał z Zenitem Sankt Petersburg. 17 marca ostatniego gola dla Byków w pucharach strzelił Kamil Glik. Z piłkarzy, którzy byli razem z Polakiem w składzie Torino, pozostał w szatni do teraz tylko 37-letni Emiliano Moretti.

Po ostatnim zwycięstwie 2:0 z Milanem drużyna Waltera Mazzarriego jest na szóstym miejscu w tabeli. Niepokonana jest dłużej od Juventusu, od sześciu kolejek. Będący za jej plecami Milan oraz Lazio nie przekonują ani stylem gry, ale tempem punktowania. Awans do eliminacji Ligi Europy jest już naprawdę blisko. Każdy punkt wywalczony na stadionie lokalnego wroga byłby bezcenny dla Toro w wyścigu do pucharów.

Czytaj także: Bologna FC wygrała mecz polskich bramkarzy

- Za nami miły tydzień po wielkim zwycięstwie z Milanem. Przed nami kolejny mecz na najwyższym poziomie, który wyzwoli w nas dużo adrenaliny. To będzie dobry test dojrzałości dla moich zawodników. Myślę, że poradzą sobie z tym wyzwaniem. Derby to zawsze derby i Juventus nie chce ich zlekceważyć. Pewnie zagra na maksimum możliwości - powiedział Walter Mazzarri, który podczas konferencji prasowej dodał, że jest zadowolony z przełożenia meczu z soboty na piątek. 4 maja przypada 70. rocznica katastrofy lotniczej na wzgórzu Superga, w której zginęło 18 zawodników "Grande Torino". - W sobotę skupimy się na upamiętnieniu tej rocznicy - zaznacza Mazzarri.

ZOBACZ WIDEO Ogromne zamieszanie po meczu Lechia - Legia. "Sami sobie komplikujemy sytuację"

Andrea Belotti i spółka są mocni, ale Juventus na Allianz Stadium weryfikował już negatywnie możliwości wielu rozpędzonych drużyn. W lidze jest bez porażki u siebie i w tabeli obejmującej mecze domowe jest pierwszy z przewagą 10 punktów nad drugim SSC Napoli. Stara Dama nie przegrała u siebie z Torino od 9 kwietnia 1995 roku. Tego dnia na Stadio Delle Alpi było 1:2, a wynik został ustalony już w 33. minucie przez autora dubletu, filigranowego Ruggiero Rizzitelliego.

Blisko ćwierć wieku temu Torino przeżyło historyczny dla siebie sezon, w którym dwa razy ograło Juventus. Stara Dama pod wodzą Marcello Lippiego poniosła wtedy tylko siedem porażek w całych rozgrywkach. Juventus miał w derbowej jedenastce Angelo Peruzziego, Didiera Deschampsa, Antonio Conte, Alessandro Del Piero, Roberto Baggio i Fabrizio Ravanelliego, ale z Granatą nie poradził sobie ani u siebie, ani jako gość. Od tego czasu, w 29 derbach, 21 razy wygrali Bianconeri, padło pięć remisów i tylko raz lepsze było Torino. Polscy kibice mogą pamiętać to wydarzenie z 26 kwietnia 2015 roku z powodu dobrego występu Glika. Po golu i asyście zanotowali Fabio Quagliarella oraz Matteo Darmian, a spotkanie na Stadio Olimpico zakończyło się wynikiem 2:1.

Obecnie Stara Dama ma zapewnione scudetto. Żadnego kolejnego trofeum już nie zdobędzie. Finały Ligi Mistrzów i Pucharu Włoch może co najwyżej obejrzeć. Juventus zaczął przymiarki w kontekście kolejnego sezonu. Coś dla siebie chciałby wywalczyć jeszcze Cristiano Ronaldo, choć czasu na gonienie prowadzącego w rankingu strzelców i klasyfikacji kanadyjskiej Fabio Quagliarelli zostało niewiele. Portugalczyk strzelił dotychczas trzy gole mniej niż Włoch, ma tyle samo asyst. W jesiennych derbach, wygranych przez Juventus 1:0, Ronaldo zdobył bramkę z rzutu karnego, a Mattia Perin zachował czyste konto. Przed rewanżem awizowany do podstawowego składu jest już Wojciech Szczęsny. Massimiliano Allegri zapowiedział, że da w tym sezonie szansę pokazania się Carlo Pinsoglio, ale nie powinno się to zdarzyć w prestiżowym starciu.

- To będą świetne derby. Torino mierzy w zwycięstwo i zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Moja drużyna solidnie trenowała w tym tygodniu i jestem przekonany, że zrobi dobre wrażenie - zapowiada Allegri.

Czytaj także: Remis Juventusu z Interem. Cristiano Ronaldo wrócił do walki o koronę

W niedzielę ciekawie zapowiada się pojedynek Lazio z Atalantą BC, czyli finalistów Pucharu Włoch. Zanim 15 maja drużyny spróbują zgarnąć trofeum, powalczą o ligowe punkty. W Empoli małe derby Toskanii między obecnym a macierzystym klubem Bartłomieja Drągowskiego. Beniaminek podejmie ACF Fiorentinę. Na zakończenie kolejki w poniedziałek Krzysztof Piątek stanie przed szansą pokonania po raz drugi w sezonie Łukasza Skorupskiego. AC Milan gości Bolognę.

35. kolejka Serie A:

Juventus - Torino FC / pt. 03.05.2019 godz. 20.30

Chievo Werona - SPAL / sob. 04.05.2019 godz. 18.00

Udinese Calcio - Inter Mediolan / sob. 04.05.2019 godz. 20.30

Empoli FC - ACF Fiorentina / nd. 05.05.2019 godz. 12.30

Lazio - Atalanta BC / nd. 05.05.2019 godz. 15.00

Parma Calcio 1913 - Sampdoria Genua / nd. 05.05.2019 godz. 15.00

US Sassuolo - Frosinone Calcio / nd. 05.05.2019 godz. 15.00

Genoa CFC - AS Roma / nd. 05.05.2019 godz. 18.00

SSC Napoli - Cagliari Calcio / nd. 05.05.2019 godz. 20.30

AC Milan - Bologna FC / pon. 06.05.2019 godz. 20.30

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)