Bundesliga: nagły krach Borussii Dortmund. Koronacja Bayernu coraz bliżej

PAP/EPA / DAVID HECKER / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z prawej) i Ludwig Augustinsson (z lewej)
PAP/EPA / DAVID HECKER / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z prawej) i Ludwig Augustinsson (z lewej)

Borussia Dortmund była lepsza od Werderu Brema przez 70 minut meczu. Nagle straciła dwa gole i tylko zremisowała 2:2. W tabeli jest już cztery punkty za liderującym Bayernem Monachium.

Borussia Dortmund zagrała w Bremie pod hasłem "rehabilitacja". Po poniesionej w poprzednim meczu porażce 2:4 z Schalke 04 Gelsenkirchen trudno było przejść do porządku dziennego. Po pierwsze wicelider stracił szansę na powrót na szczyt tabeli, a po drugie pozwolił triumfować na swoim stadionie regionalnemu wrogowi.

Borussia wyglądała w Bremie lepiej niż tydzień wcześniej. Ponadto lepiej od przeciwnika. Przez 70 minut sporadycznie dopuszczała do zagrożenia we własnym polu karnym, była rozdrażniona i ofensywnie usposobiona. Na prowadzenie 1:0 wyszła w 6. minucie dzięki rajdowi Christiana Pulisicia. Defensor rozpędził się, ominął jak juniora Milosa Veljkovicia i pokonał w sytuacji sam na sam Jiriego Pavlenkę.

Czytaj także: Bayern Monachium porozumiał się z Hakimem Ziyechem. Transfer jednak nie jest pewny

Druga bramka była dziełem Paco Alcacera. W 41. minucie przymierzył z rzutu wolnego i wymierzył Werderowi karę za nierozsądne przewinienie Marco Friedla blisko linii własnego pola karnego. Alcacer strzelił 18. gola w sezonie i jest samodzielnie na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców ligi niemieckiej za plecami Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #9: Awantura po meczu Lechii z Legią. To już wojna polsko-polska! [cały odcinek]

Najwidoczniej za mało zadań miał w tym meczu Roman Burki i to przez jego brak koncentracji Borussia straciła gola w 70. minucie. Bramkarz przepuścił piłkę między nogami po uderzeniu zza pola karnego Kevina Moehwalda. Ten zawodnik wszedł na boisko niewiele wcześniej z ławki rezerwowych. Podobnie zresztą jak Claudio Pizarro, który w 75. minucie wyrównał na 2:2. Weteran jak zwykle wykazał się zmysłem strzeleckim i znalazł we właściwym miejscu po dośrodkowaniu Ludwiga Augustinssona.

Borussia przeżyła "zaćmienie" w meczu, który układał się po jej myśli. Na własne życzenie straciła dwa gole i zarazem punkty. Bramka Pizarro, byłego napastnika Bayernu, ponownie pomogła Bawarczykom.

Czytaj także: Bezkrólewie w Turynie. Cristiano Ronaldo uratował Juventus w derbach

Druga w tabeli Borussia ma cztery punkty straty do liderującego Bayernu. Do końca sezonu pozostały dwie kolejki.

Łukasz Piszczek spędził 90 minut na ławce rezerwowych.

Werder Brema - Borussia Dortmund 2:2 (0:2)
0:1 - Christian Pulisić 6'
0:2 - Paco Alcacer 41'
1:2 - Kevin Moehwald 70'
2:2 - Claudio Pizzaro 75'

Składy:

Werder: Jiri Pavlenka - Marco Friedl, Sebastian Langkamp, Milos Veljković, Ludwig Augustinsson - Maximilian Eggestein, Nuri Sahin (60' Claudio Pizzaro), Davy Klaassen - Yuya Osako (60' Kevin Moehwald), Max Kruse, Milot Rashica

Borussia: Roman Burki - Christian Pulisić, Julian Weigl, Manuel Akanji, Abdou Diallo (90' Maximilian Philipp) - Axel Witsel, Thomas Delaney (83' Mahmoud Dahoud) - Jadon Sancho, Mario Goetze (83' Jacob Bruun Larsen), Raphael Guerreiro - Paco Alcacer

Żółte kartki: Klaassen, Friedl (Werder) oraz Weigl (Borussia)

Sędzia: Marco Fritz

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (4)
Olo77
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ech szkoda. miałem nadzieję na jakiś dreszczyk emocji na koniec sezonu a tu się zapowiada kilkuletnia tradycja 
avatar
Django
4.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli w tym sezonie Borussia nie była w stanie przełamać hegemonii Bayernu to nie wiem kiedy i która drużyna to zrobi?Bayern był cienki jak naleśnik.Cała masa kontuzji,przejść na emeryturę i br Czytaj całość