Oficjalnie: Danny Welbeck opuści Arsenal FC. Anglik będzie do wzięcia za darmo

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Olivier Giroud (z lewej) i Danny Welbeck (z prawej)
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Olivier Giroud (z lewej) i Danny Welbeck (z prawej)

Arsenal nie przedłuży kontraktu z kontuzjowanym Dannym Welbeckiem. 37-krotny reprezentant Anglii trafi do nowego klubu na zasadzie wolnego transferu.

- Rozmawiałem z klubem. Decyzja jest taka, że odchodzi - powiedział Unai Emery na konferencji prasowej po meczu Arsenal FC z Brighton and Hove Albion. Jego odejście zapowiedział już wcześniej spiker klubu.

Danny Welbeck w listopadowym meczu Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona doznał fatalnej kontuzji - złamał kostkę w prawej nodze. Okazuje się, że było to jego ostatnie spotkanie w barwach "Kanonierów". Szefowie Arsenalu zastanawiali się nad przedłużeniem, wygasającego w czerwcu kontraktu, ale ostatecznie zdecydowali się pożegnać z 28-latkiem.

- Będzie nam brakowało jego obecności w szatni - powiedział spiker po spotkaniu. W ostatnim domowym meczu Arsenalu Welbeck w garniturze przeszedł się po murawie i pożegnał z kibicami.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]

Anglik trafił do Arsenalu z Manchesteru United w 2014 roku za 16 mln funtów. W 127 meczach zdobył 33 gole, w tym 5 w trwającym sezonie zanim doznał koszmarnej kontuzji. Już wcześniej jego sytuację obserwowały inne kluby Premier League - Newcastle, West Ham czy Everton. Piłkarz odejdzie za darmo, na zasadzie wolnego transferu.

Czytaj teżLiga Europy. Skandaliczne zachowanie kiboli Valencii. Do sieci trafiło wideo

Po meczu z Brighton z kibicami pożegnali się również odchodzący na emeryturę Petr Cech oraz Aaron Ramsey, który po 11 latach gry w Londynie odchodzi do Juventusu Turyn. Walijczyk otrzymał pamiątkę od klubu i wyraźnie nie mógł powstrzymać łez.

Tak wyglądało wzruszające pożegnanie Ramseya:

Arsenal jedynie zremisował z Brighton 1:1, przez co ma już tylko iluzoryczne szanse na dogonienie Tottenhamu i zapewnienie sobie czwartego miejsca w Premier League. Więcej o meczu "Kanonierów" przeczytasz TUTAJ.

Źródło artykułu: