Premier League. Vincent Kompany zaskoczył wszystkich. "Wszyscy mówili, żebym nie strzelał"
Vincent Kompany pięknym strzałem z dystansu zapewnił Manchesterowi City triumf nad Leicester City (1:0). Belg swoim uderzeniem zaskoczył wszystkich. Pep Guardiola przyznał, że wolał, by jego zawodnik podawał.
- Koledzy mówili, żebym nie strzelał. To było naprawdę denerwujące - powiedział po spotkaniu belgijski obrońca, którego cytuje "Daily Mail". Kompany dodał, że im częściej słyszał takie słowa od innych zawodników, tym bardziej miał ochotę na to, by oddać strzał. Był to jego pierwszy gol w Premier League, który zdobył spoza pola karnego.
Wszyscy byli zaskoczeni strzałem Kompany'ego. Z Belga żartował m.in. Sergio Aguero. Również Pep Guardiola nie ukrywał swojego zdziwienia. - Gdy Kompany strzelał, pomyślałem, by tego nie robił i podał dalej. Podjął jednak bardzo dobrą decyzję. Nie miałem zbyt wielkiej pewności, ale taka jest piłka - powiedział menedżer Manchesteru City w rozmowie ze "Sky Sports".
Dzięki wygranej nad Leicester City (1:0) zespół z Manchesteru jest blisko zdobycia mistrzostwa Anglii. Na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek ekipa Guardioli ma 95 punktów i o jedno "oczko" wyprzedza Liverpool FC. Manchester City w ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Brighton and Hove Albion, a The Reds podejmie Wolverhampton Wanderers. Mecze te zaplanowano na niedzielę 12 maja (godz. 16:00).
Zobacz także:
Czas decyzji w Napoli. "To nie jest brak zaufania do Milika, ale potrzeba nowego napastnika"
Serie A. Bartłomiej Drągowski wyróżniony. Polak w jedenastce kolejki