Przed sezonem Widzew Łódź był upatrywany jako zdecydowany faworyt rozgrywek II ligi i główny kandydat do awansu do Fortuna I ligi. Przygoda z trzecim szczeblem rozgrywkowym dla łódzkiego klubu miała trwać tylko rok. Klub miał wszystko, by awansować: wysoki budżet, mocną kadrę i oddanych kibiców, którzy regularnie po brzegi wypełniają stadion.
Widzew długo utrzymywał się w strefie gwarantującej awans. W tym roku wygrał tylko dwa mecze, aż dziesięć zremisował i tylko raz musiał uznać wyższość rywali. Po środowej porażce z Olimpią Grudziądz (1:2), łodzianie spadli na czwarte miejsce w tabeli. Upragniony awans da im tylko wygrana w Bełchatowie nad miejscowym GKS-em i wpadka któregoś z rywali w walce o awans.
To sprawia, że nastroje wśród kibiców Widzewa są fatalne. Fani po meczu z Olimpią Grudziądz stracili cierpliwość i domagają się zmian w klubie. "Czas biernego przyglądania się jak przez ostatnie 3 lata upokarzany jest nasz klub minął. Trudno nam sobie przypomnieć w historii Widzewa drugą tak bez jajeczną bandę najemników. Najemników, bo jak inaczej ich nazwać, gdy charakter są w stanie wykazać jedynie podczas walki o nowy kontrakt?" - przekazali fani Widzewa w oświadczeniu na stronie widzewtomy.net.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"
"Nasza beznadziejna sytuacja to konsekwencja kilku lat nieudolnego zarządzania klubem, zarządzania na każdym poziomie czy to sportowym czy też organizacyjnym. Kwintesencją tej degrengolady był opijający wczorajszą porażkę wielki "zbawca" Widzewa - Michał Sapota wraz z całą swoją świtą pseudo managerów" - dodają fani Widzewa.
Kibice mają zastrzeżenia też do prezesa Widzewa, Jakuba Kaczorowskiego. Ich zdaniem, nowy szef łódzkiego klubu nie nadaje się do tej roli. Do zmiany prezesa doszło trzy miesiące temu i po pracy Kaczorowskiego oczekiwali więcej.
"Czas pozornych działań już się skończył. Jeśli w klubie i stowarzyszeniu nie ma nikogo kto będzie miał odwagę do przedsięwzięcia takich działań to uwierzcie, że my nie będziemy mieli z tym najmniejszego problemu. Wazeliniarze i lizusy judaszy gotowych sprzedać Widzew za kilka srebrników niech sobie darują teksty o kibolach, którzy chcą się dorwać do władzy. Ostatnie trzy lata, ten festiwal żenady w zarządzaniu klubem przez nieudaczników doprowadził nas do miejsca w którym Widzew znów staje się pośmiewiskiem od strony organizacyjnej i sportowej. Bez względu na to czy będzie nam dane awansować czy też kolejny rok kisić się w II-ligowym bagnie nadszedł czas gruntownych zmian" - czytamy w oświadczeniu.
Zobacz także:
Liga Europy 2019. Chelsea - Eintracht. Niezwykłe zachowanie Ante Rebicia
Liga Europy 2019. Chelsea FC w finale! Eintracht odpadł po rzutach karnych