Saido Berahino skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Nie pomogło zaskakujące tłumaczenie

Piłkarz Stoke City twierdził, że wsiadł za kółko po alkoholu, bo musiał uciekać przed bandytami. Sąd jednak nie był łaskawy i wymierzył Saido Berahino surową karę.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Saido Berahino Getty Images / Nathan Stirk / Na zdjęciu: Saido Berahino
Zakaz prowadzenia samochodu przez 30 miesięcy i 75 tys. funtów grzywny. To kara, którą wymierzył sąd Saido Berahino za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Reprezentant Burundi został złapany przez policję w lutym tego roku i aż trzykrotnie przekroczył dopuszczalną normę.

Danny Drinkwater stracił prawo jazdy >>

Zawodnik Stoke City po zatrzymaniu opowiedział zaskakującą historię. Przyznał, że wcześniej wypił dwa drinki mojito i wsiadł za kierownicę, aby uciec przed gangsterami.

Berahino opowiadał, że niedługo wcześniej został napadnięty i zabrano mu zegarek, dwa diamentowe łańcuszki oraz bransoletkę. Obawiał się, że bandyci wrócą, a były z nim siostrzenica oraz dziewczyna. W trosce o ich bezpieczeństwo musiał złamać prawo.

Kubrat Pulew ukarany za pocałowanie dziennikarki >>

Nie było jednak dowodów na to, że historia jest prawdziwa, więc sąd nie wziął pod uwagę tych okoliczności. W dodatku na niekorzyść piłkarza działał fakt, że w przeszłości był już skazany za jazdę na podwójnym gazie.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool dokonał niemożliwego w Lidze Mistrzów. "To była lekcja nawet dla najwierniejszych kibiców"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×