Bundesliga: Bayern Monachium mistrzem Niemiec

Bayern Monachum pokonał Eintracht Frankfurt 5:1 i zdobył swój 28. tytuł mistrzowski. Bramkami z klubem pożegnali się Franck Ribery i Arjen Robben. Robert Lewandowski tym razem gola nie strzelił, ale pokazał kilka świetnych zagrań.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
radość piłkarzy Bayernu Monachium PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: radość piłkarzy Bayernu Monachium
Piękne to było pożegnanie duetu Franck Ribery - Arjen Robben z Bayernem. Obaj zawodnicy weszli w drugiej połowie. Trener Niko Kovac wpuścił ich, gdy wynik był już pewny i było oczywiste, że Bayern Monachium nie wypuści tytułu. Ale ci zawodnicy nie wyszli po to, żeby "dowieźć wynik". W 72. minucie Ribery strzelił bramkę na 4:1 i było to fantastyczne przypieczętowanie jego kariery w Bayernie. A kilka minut później trafił Arjen Robben, po akcji Lewandowskiego i Alaby. Lepszego scenariusza na Allianz Arena nie dało się wymyślić.

Właściwie od początku nie było wątpliwości, że mistrz Niemiec może być tylko jeden. Jeśli się pojawiły, to dosłownie na chwilę, w drugiej połowie, gdy na 1:1 dla Eintrachtu Frankfurt wyrównał Sebastien Haller. Był to jednak tylko wypadek przy pracy, bo Bayern tego dnia dominował totalnie.

Zobacz także: Robert Lewandowski najbardziej utytułowanym polskim piłkarzem w historii

Już w 4. minucie po akcji trójki Robert Lewandowski - Thomas Mueller - Kingsley Coman bramkę strzelił ten trzeci. Potem próbował dwukrotnie polski napastnik. Najpierw uderzył głową w 8. minucie, a kilka chwil później w kapitalny sposób minął dwóch rywali, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Kevinem Trappem. Te kilkanaście minut to była prawdziwa nawałnica drużyny z Monachium, która pokazała, jak walczy się o tytuł mistrzowski. Rywale byli stłamszeni, ograniczali się głównie do wybijania długich piłek na napastników.

Grafika SofaScore.com
Statystyka strzałów celnych do przerwy to 6:0. Bezradny był Luka Jović. Wiele wskazuje na to, że to nowy napastnik Realu Madryt. Według zachodnich mediów jest bardzo blisko transferu. Można powiedzieć, że zajął w "Królewskich" miejsce polskiego napastnika, który był przymierzany do hiszpańskiego giganta przez lata. W bezpośrednim starciu Polak był zdecydowanie lepszy, choć oczywiście miał też z kim grać, więc stawianie sprawy w tak jednoznaczny sposób byłoby niesprawiedliwe.

Trudno powiedzieć, że Eintracht napędził stracha gospodarzom, gdy Haller strzelił na 1:1. Przewaga gospodarzy była kolosalna, więc jedynie kwestią czasu były kolejne bramki dla zawodników Kovaca. I tak się stało. Goście nacieszyli się remisem zaledwie dwie minuty. Potem były bramki Alaby i Renato Sanchesa.

Wybitnie utalentowany portugalski pomocnik trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Ale trzeba też pamiętać, że za dużo w nim nie pograł. Na razie jego kariera nie nadąża za oczekiwaniami, które rozbudził świetnym występem na EURO 2016. Od tej pory mijają już trzy lata, a fani wciąż czekają na eksplozję zawodnika. Efektowna bramka z Eintrachtem pokazała, że wciąż ma "to coś".

Zobacz także: Robert Lewandowski królem strzelców Bundesligi po raz czwarty. Obronił tytuł jako pierwszy od 21 lat

Lewandowski swojej bramki się nie doczekał, co nie przeszkodziło mu wywalczyć czwartego tytułu króla strzelców Bundesligi. Trzeba jednak przyznać, że nasz zawodnik zagrał świetne spotkanie.

Bayern zagrał imponująco. Gdyby tak grał zawsze, spokojny o posadę byłby Niko Kovac. Według medialnych doniesień chorwacki szkoleniowiec ma się pożegnać po sezonie, klub jednak stanowczo tego typu informacje dementuje. W sumie byłoby dziwne, gdyby szkoleniowiec został zwolniony po mistrzostwie i w dodatku po takim meczu.

Bayern Monachium – Eintracht Frankfurt 5:1 (1:0)
1:0 Koman 4’
1:1 Haller 51'
2:1 Alaba 53'
3:1 Sanches 58'
4:1 Ribery 72'
5:1 Robben 78'

Składy drużyn

Bayern: Ulreich – Kimmich, Suele, Hummels, Alaba – Thiago, Goretzka (37.Sanches) – Mueller, Gnabry (67. Gnabry), Coman (61. Ribery) – Lewandowski.

Eintracht: Trapp – Abraham, Hasebe, Hinterreger - Da Costa, G. Fernandes, De Guzman (46. Haller), Kostić – Gacinović – Jović, Rebić (64. Torro)

Sędzia: Sascha Staggemann
Żółte kartki: Thiago, Ribery - Hinterreger, Hasebe
Widzów: 75 000

Pozostałe wyniki: Borussia Moenchengladbach - Borussia Dortmund 0:2, Hertha Berliin - Bayer Leverkusen 1:5, Mainz -Hoffenheim 4:2, Wolfsburg - Augsburg 8:1, Schalke - Stuttgart 0:0, Fortuna Duesseldorf - Hannover 96 2:1, Freiburg - Nuernberg 5:1, Werder - RB Lipsk 2:1

TABELA KOŃCOWA

Bundesliga 2018/2019

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Bayern Monachium 34 24 6 4 88:32 78
2 Borussia Dortmund 34 23 7 4 81:44 76
3 RB Lipsk 34 19 9 6 63:29 66
4 Bayer 04 Leverkusen 34 18 4 12 69:52 58
5 Borussia M'gladbach 34 16 7 11 55:42 55
6 VfL Wolfsburg 34 16 7 11 61:50 55
7 Eintracht Frankfurt 34 15 9 10 60:48 54
8 Werder Brema 34 14 11 9 58:49 53
9 TSG 1899 Hoffenheim 34 13 12 9 70:52 51
10 Fortuna Duesseldorf 34 13 5 16 49:65 44
11 Hertha Berlin 34 11 10 13 49:57 43
12 1.FSV Mainz 05 34 12 7 15 46:57 43
13 SC Freiburg 34 8 12 14 46:61 36
14 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 8 9 17 37:55 33
15 FC Augsburg 34 8 8 18 51:70 32
16 VfB Stuttgart 34 7 7 20 32:70 28
17 Hannover 96 34 5 6 23 31:71 21
18 1.FC Nuernberg 34 3 10 21 26:68 19

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool i Tottenham w finale Ligi Mistrzów. "To będzie angielska piłka w najlepszym wydaniu"

Czy Robert Lewandowski zagra jeszcze w klubie lepszym niż Bayern Monachium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×