II liga: Olimpia Elbląg utrzymała się po golu w akcji ostatniej szansy! Elana Toruń obeszła się smakiem

Newspix / DOMINIK GAJDA / 400mm / Na zdjęciu: mecz ROW 1964 Rybnik - Olimpia Elbląg
Newspix / DOMINIK GAJDA / 400mm / Na zdjęciu: mecz ROW 1964 Rybnik - Olimpia Elbląg

Elana Toruń przegrała z Olimpią Elbląg 1:2. Bramkę na wagę zwycięstwa, a także utrzymania w II lidze zdobył dla elblążan Ołeksij Prytuliak, który strzelił gola w doliczonym czasie gry.

Obie drużyny miały inne cele, co jednak nie znaczyło, że któryś z zespołów mógł odpuścić sobie ostatnie spotkanie w II lidze. Elana miała szansę na awans, jednak nie zależało tylko od torunian, ale również od drugiego wyniku w Stargardzie. Olimpia natomiast walczyła o utrzymanie w ligowej tabeli i również nie mogła odpuścić.

Od początku mecz nie stał na wysokim poziomie. Brakowało składnych akcji, szczególnie po stronie gospodarzy. Piłkarze Elany byli nieco sparaliżowani stawką spotkania i trudno było im wymienić kilka podań na połowie gości bez straty piłki. To się w końcu zemściło.

Bardzo dobrze prawą stroną boiska pobiegł Wojciech Jurek, który podał w pole karne. Tam był Jakub Bojas, który wyprowadził walczącą o utrzymanie drużynę z Elbląga na prowadzenie! To był pięćdziesiąty gol Bojasa w barwach klubu z województwa warmińsko-mazurskiego.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"

Trwa trzęsienie ziemi w Widzewie. Zobacz więcej!

Marzenia torunian o I lidze stawały się coraz mniej realne. W końcu jednak gospodarze przeprowadzili bramkową akcję. W środku pola karnego rywala znalazł się Wojciech Onsorge, który wykorzystał precyzyjne podanie Dominika Kościelniaka i wyrównał wynik. Mecz się nieco otworzył, jednak do przerwy nie padła już żadna bramka.

Od początku drugiej połowy dużo z gry mieli piłkarze Elany Toruń, którzy wprost zamknęli pod bramką Olimpię. Nic z tego jednak nie wynikało, a piłkę do bramki skierowali elblążanie. Sędzia stwierdził jednak, że golkiper Michał Nowak był faulowany przez Kamila Wengera.

Taczka dla działaczy Ruchu. Zobacz więcej!

Minuty mijały, a sytuacja na boisku się nie zmieniała. Oznaczało to, że Elana nie miała awansu, a Olimpia spadała z ligi. W doliczonym czasie gry akcję ostatniej szansy przeprowadził Ołeksij Prytuliak. Ukrainiec po indywidualnym rajdzie pokonał Michała Nowaka i dzięki strzelonemu golowi, II liga dla Elbląga została utrzymana.

Elana Toruń - Olimpia Elbląg 1:2 (1:1)
0:1 - Jakub Bojas 23'
1:1 - Wojciech Onsorge 32'
1:2 - Ołeksij Prytuliak 90+5'

Składy:

Elana Toruń: Michał Nowak - Kordian Górka, Patryk Urbański (85' Bartosz Boniecki), Wojciech Onsorge, Jan Andrzejewski - Jon Errasti (57' Mateusz Stryjewski), Mariusz Kryszak, Maciej Stefanowicz, Dominik Kościelniak - Krzysztof Wołkowicz (80' Damian Lekiewicz), Filip Kozłowski.

Olimpia Elbląg: Sebastian Madejski - Wojciech Jurek, Kamil Wenger, Michał Kiełtyka, Michał Balewski - Michał Ressel (72' Ołeksyj Prytuliak), Cezary Demianiuk (75' Tomasz Sedlewski), Bartosz Nowicki, Jakub Bojas (90+2' Mateusz Szmydt) - Damian Szuprytowski, Michał Fidziukiewicz

Żółte kartki: Andrzejewski, Urbański (Elana), Wener (Olimpia)

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).

Widzów: 2 000.

Komentarze (4)
avatar
Ginter Hugo
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sprzedawczyki.
CBA by sie przydało. 
avatar
jonny
19.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko było "czysto i fair". Koń by się uśmiał. 
avatar
Blaszka Torun
19.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahaha... usmialem sie do lez xD