Lotto Ekstraklasa: owacje na stojąco dla piłkarzy, którzy opuszczą Lechię Gdańsk

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Mak
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Mak

Po meczu Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (2:0) odbyła się ceremonia wręczenia brązowych medali dla piłkarzy znad morza. Wcześniej z inicjatywy Flavio Paixao kibice na stojąco podziękowali czwórce piłkarzy, którzy opuszczą Lechię.

Po ostatnim gwizdku spotkania kończącego sezon 2018/19, piłkarze Lechii Gdańsk podziękowali kibicom za wsparcie przez cały sezon. Następnie głos zabrali główny architekt sukcesów - Piotr Stokowiec oraz Flavio Paixao. Portugalczyk zaprosił na środek tych, których w przyszłym sezonie w drużynie nie będzie - Podziękujmy im za to co zrobili dla Lechii - mówił kapitan klubu.

Z zespołem pożegnali się Steven Vitoria, Michał Mak, Joao Nunes oraz Konrad Michalak. Ten ostatni po zaledwie kilku miesiącach i rozegraniu 22 spotkań ligowych został wytransferowany do Achmata Grozny. Dla Lechii zdobył 1 gola i miał 2 asysty.

Lech się nie podłożył, Legia się położyła. Zobacz więcej!

Z pozostałych piłkarzy, którzy nie będą grać w przyszłym sezonie w Lechii, gdańszczanie zrezygnowali i jeszcze nie wiadomo gdzie będą grali w przyszłym sezonie. Steven Vitoria zagrał w 37 meczach Lotto Ekstraklasy i 7 spotkaniach Pucharu Polski, w których łącznie strzelił 3 gole. Kanadyjczyk grał w gdańskim klubie przez trzy lata i z pewnością oczekiwano po nim więcej.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Szalony mecz w Monachium! Ribery i Robben pożegnali się golami! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Joao Nunes zaimponował tym, że bardzo szybko nauczył się języka polskiego. Były piłkarz Benfiki B Zagrał łącznie 82 mecze w Lechii, jednak jego liczby z pewnością pozostawiają wiele do życzenia, gdyż miał w nich tylko jedną asystę. Podobnie jak Vitoria, w gdańskim klubie grał przez trzy sezony.

Piast Gliwice mistrzem Polski. Zobacz więcej!

Michał Mak we wszystkich rozgrywkach zagrał w Lechii natomiast 52 razy. Strzelił 10 bramek i miał 3 asysty. Do Lechii przyszedł przed sezonem 2015/16, jednak dwukrotnie był wypożyczany - do Arminii Bielefeld oraz do Śląska Wrocław. Forma Maka podskoczyła w ostatnich tygodniach, kiedy strzelił dwa gole dla Lechii, jednak nie wystarczyło to do przekonania do siebie Piotra Stokowca.

Komentarze (1)
avatar
Xav
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Maka widać że chłop się odbudował,miał ciąg na bramkę,nie bał się pojedynków 1 na 1