Portugalia pokonała Holandię i wygrała Ligę Narodów UEFA

Getty Images / Chris Brunskill / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Portugalii
Getty Images / Chris Brunskill / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Portugalii

Goncalo Guedes strzelił piękną bramkę, która dała Portugalczykom wygraną w finale Ligi Narodów. Holendrzy byli na stadionie w Porto bezradni.

Dla Cristiano Ronaldo była to być może jedna z ostatnich szans na wywalczenie międzynarodowego trofeum z reprezentacją Portugalii, a z pewnością ostatniego (i pierwszego) we własnym kraju. Portugalczyk w tym roku kończy 34 lata i - choć zaklina rzeczywistość - jest bliżej końca kariery niż początku. To zresztą widać po jego spadającej skuteczności w rozgrywkach klubowych. Co oczywiście nie zmienia faktu, że wciąż jest wśród dwóch najlepszych zawodników świata.

Ale odradzająca się kadra Holandii nie chciała wcale ułatwiać zadawania zawodnikowi Juventusu. Drużyna Ronalda Koemana ma kilku liderów - symboli odnowy. Zwłaszcza formacje defensywne mają się doskonale. Virgil van Dijk tworzący parę stoperów z Matthijsem de Ligtem i grający przed nimi Frenkie De Jong to solidny fundament pod kadrową rewolucję.

Tyle tylko, że to wszystko w defensywie. W ataku Holendrzy jednak długo Portugalczykom ustępowali. To zresztą za mało powiedziane. Przez większość meczu Holendrzy w okolice pola karnego zaglądali dyskretnie jak niechciani goście. A Portugalia grała swoje. W końcu pięknym strzałem z dystansu popisał się Goncalo Guedes. Asystował Bernardo Silva. Cristiano tym razem przyglądał się akcji. Choć przynajmniej z bliska. Przecież jedyne liczące się trofeum za kadencji tego wybitnego przecież zawodnika, Portugalczycy zdobyli w 2016 roku. Wówczas kontuzjowany geniusz z Madery przez większość spotkania dowodził kolegami zza linii bocznej, jakby nawet nie był asystentem selekcjonera, ale równorzędnym dla niego partnerem.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Kamil Glik krytycznie o grze reprezentacji. "Kolejne spotkanie zaczynamy bardzo słabo"

Holendrzy utrzymywali się więcej przy piłce, zresztą nie jest to dla nikogo niespodzianką. Tyle tylko, że pierwszy strzał na bramkę przeciwników oddali w 65. minucie! Potem jeszcze próbowali ale zabrakło im argumentów. Puchar trafił w ręce gospodarzy.

ZOBACZ: Frenkie De Jong - kim jest przyszły lider Barcelony i Holandii

Na razie fani powoli starają się oswoić z nowym formatem jakim jest Liga Narodów. Portugalczycy mogli wznieść 7-kilogramowy srebrny puchar. Może kiedyś historycznie turniej będzie miał znacznie większą wartość. Poza tym Liga Narodów ma z pewnością większe znaczenie niż rozgrywane do tej pory mecze towarzyskie.

ZOBACZ: Styl kadry Jerzego Brzęczka to chaos i przypadek

A Ronaldo? Nie dał rady, choć w 89. minucie próbował jeszcze strzału z rzutu wolnego. Piłka poleciała gdzieś w trybuny, gwiazdor gospodarzy tym razem nie był aktorem pierwszoplanowym. Ale z boiska schodził zadowolony.

PortugaliaHolandia 1:0 (0:0)
1:0 - Guedes 60'

Portugalia: Rui Patricio - Semedo, Dias, Fonte, Guerreiro - Danilo - Fernandes (81' Moutinho), Carvalh (90+3' Ruben Neves) - B. Silva - Guedes (75' Rafa Silva), Ronaldo.

Holandia: Cillessen - Dumfries, de Ligt, van Dijk, Blind - De Roon (81' Luuk de Jong), F. de Jong, Wijnaldum - Bergwijn (60' Van de Beek), Depay, Babel (46' Promes).

Sędzia: Alberto Undiano (Hiszpania)

Żółte kartki: Dumfries i F. de Jong (Holandia).

Źródło artykułu: