Jeszcze w trakcie zakończonego niecodziennym wynikiem meczu zastrzeżenia do przebiegu spotkania zgłaszali norwescy dziennikarze. Jako pierwszy zwrócił na to uwagę Jesper Mathisen. Komentując mecz w telewizji TV2, były młodzieżowy reprezentant Norwegii stwierdził, że "gołym okiem widać, że ktoś obstawił ten mecz i to za duże pieniądze. Piłkarze Hondurasu sprawiali wrażenie dobrze opłaconych, którym ten koszmarny wynik sprawia przyjemność".
W ślad za nim poszli inni norwescy dziennikarze, a sprawą meczu Norwegia - Honduras zajęła się FIFA. Po trwającym dwa tygodnie dochodzeniu federacja poinformowała, że nie stwierdziła nieprawidłowości w przebiegu spotkania.
Czytaj również - Ekwador z brązowym medalem MŚ U-20 2019
- Po zbadaniu sytuacji, korzystając ze swoich własnych mechanizmów, jak i ze wsparcia zewnętrznych instytucji monitorujących turniej, FIFA nie stwierdziła nieprawidłowości w przebiegu meczu związanych z zakładami bukmacherskimi - poinformował redakcję "Nettavisen" rzecznik prasowy FIFA.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Reprezentacja znalazła optymalne ustawienie? "Grzechem jest sadzać Piątka na ławce"
Pokonując Honduras 12:0, Norwegia ustanowiła nowy rekord MŚ U-20, ale nie pomogło jej to w awansie do 1/8 finału. Natomiast dziewięć bramek zdobytych w tamtym meczu przez Erlinga Halanda niemal na pewno pozwoli mu zostać królem strzelców turnieju.
Mistrzostwa jeszcze trwają, ale przewaga Halanda nad resztą stawki wynosi pięć trafień. Jedynym zawodnikiem, który mógłby mu zagrozić, jest Ukrainiec Daniło Sikan, ale by pokonać Norwega, w finale z Koreą Południową musiałby strzelić sześć goli.
Czytaj również -> Co dalej z Polską U-20?
Finał MŚ U-20 2019 Ukraina - Korea Południowa odbędzie się w sobotę w Łodzi (18:00).