[b]
Z Reggio Emilia Paweł Kapusta[/b]
Reprezentacja Polski do lat 21 ograła w niedzielę faworyzowanych Belgów 3:2 (1:1) w pierwszym meczu młodzieżowych mistrzostw Europy. Wynik jest znakomity, ale początek meczu dla naszej drużyny był bardzo trudny. Rywal zdominował Biało-Czerwonych.
- Zaczęliśmy ze zbyt dużym respektem dla rywala. Pomógł nam gol na 1:1, bo padł gdy nic go nie zapowiadało. Mieliśmy akurat słabszy okres. Zmieniliśmy się pozycjami z Sebastianem Szymańskim i to wprowadziło trochę nerwowości w szeregi Belgów. Szymon Żurkowski miał dużo miejsca w środku pola. Zdecydował się na uderzenie i super, że to wpadło. Po bramce na 1:1 poczuliśmy się bardziej pewni siebie. Zaczęliśmy grać w piłkę, bo do tej pory bardziej ją wybijaliśmy i próbowaliśmy długich zagrań. Później wyglądało to już lepiej - powiedział po meczu Dawid Kownacki.
Mistrzostwa Europy U-21. Czesław Michniewicz: Mieliśmy wszystko
- To zwycięstwo w dobrym stylu. Przez długi czas skupialiśmy się na grze w defensywie, ale to właśnie nasz styl. Przede wszystkim dobra, skuteczna obrona całym zespołem. Monolit w defensywie i szukanie szans w kontrach - dodał kapitan naszej młodzieżówki.
- Lepiej gramy z lepszymi przeciwnikami. Jesteśmy drużyną, w której nie ma zawodników od kreowania, jak w tych bardziej zaawansowanych technicznie zespołach. Wyciskamy z siebie tyle, ile możemy. Trener tak to ze sztabem poukładał, że nie szukamy gry, której nie znamy. Nie ma co zmieniać i szukać kwadratowych jaj - ocenił Kownaś.
Kolejny mecz na mistrzostwach Europy nasza młodzieżówka rozegra w najbliższą środę. Przeciwnikiem zespołu Czesława Michniewicza będą gospodarze, Włosi.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski zdradził przepis na wygraną z Izraelem. "Nie szukaliśmy kwadratowych jaj. Wróciliśmy do podstaw"