Michel Platini został aresztowany w związku ze śledztwem w sprawie przyznania Katarowi prawa organizacji mistrzostw świata w 2022 roku. W "The Sun" czytamy o wcześniejszych kłopotach byłego szefa UEFA. Gazeta przypomniała, że w 2015 roku Francuz został skazany, kiedy w niejasnych okolicznościach przyjął 1,6 mln euro za pracę. Teraz Platini jest podejrzany o wpływanie na wynik głosowania w sprawie MŚ w 2022 roku.
"Daily Mail" przypomina o spotkaniu z byłym prezydentem, Nicolasem Sarkozym, na tydzień przed podjęciem decyzji o MŚ. W obiedzie uczestniczył nie tylko Sarkozy, ale także emir Kataru Tamim Bin Hamad Al Thani i szejk Hamad Bin Jassem, ówczesny premier i minister spraw zagranicznych Kataru. Co więcej, gazeta przypomina o kontrowersjach związanych z przyznaniem MŚ Rosji w 2018 roku, jednak nie wiadomo, czy zarzuty korupcyjne obejmą również ten turniej.
Hiszpański "AS" przypomina o powiązaniach Platiniego z Seppem Blatterem, skompromitowanym szefem FIFA, a także o końcu kary za przyjęcie 1,6 mln euro, która mija w październiku tego roku. Wg "Le Monde" - Platini został aresztowany za akty "czynnego i biernego przekupstwa". Były znakomity piłkarz przebywa w biurze antykorupcyjnym policji sądowej w Nanterre, niedaleko Paryża. W ramach śledztwa zatrzymano również byłego ministra spraw wewnętrznych Claude'a Gueanta i byłą doradczynię Nicolasa Sarkozy'ego, Sophie Dion.
Na espn.com czytamy, że Platini publicznie popierał kandydaturę arabskiego kraju. - Zredukowana kara za aferę korupcyjną kończy się w październiku, ale nie wiadomo, czy wcześniejsza deklaracja o powrocie Platiniego do piłki jest aktualna - czytamy.
"La Gazzetta dello Sport" przypomniała słowa Platiniego, który ledwie kilka dni temu mówił o spisku. - Oskarżał otoczenie wokół siebie, że ktoś tworzy wokół niego atmosferę fałszywych plotek, które mają w niego uderzyć, jednak Platini przyznawał równocześnie, że nie ma na to dowodu - napisano we włoskiej gazecie.
CZYTAJ TAKŻE Michel Platini - wielki król i mały krętacz >>
CZYTAJ TAKŻE Mundial 2022. Katar - departament przyszłości >>
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor