W tym artykule dowiesz się o:
Działacze francuskiej Ligue 1 opracowali model (ujawniony przez SportBild), który zakłada udział 36 zespołów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W sześciu grupach zagrałoby po sześć drużyn. Do 1/8 finału awansowałyby wszystkie pierwsze i drugie zespoły z sześciu grup oraz cztery najlepsze z trzecich miejsc.
Ćwierćfinaliści rozgrywek byliby już pewni udziału w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Kolejne cztery miejsca w rozgrywkach byłyby zarezerwowane dla półfinalistów Ligi Europy. Do tego w fazie grupowej byłoby miejsce dla 18 klubów z najlepszych dziesięciu lig europejskich według rankingu UEFA oraz dla 6 klubów ze słabszych lig.
Czytaj także: Waldemar Fornalik skomentował wylosowanie BATE Borysów
Taki plan na reformę Champions League, jest mniej restrykcyjny niż poprzednie założenia. Wcześniej Andrea Agnelli zaproponował, że w fazie grupowej rozgrywek byłyby aż 24 miejsca dla najlepszych dziesięciu lig, a tylko 4 dla klubów ze słabszych lig. Taki pomysł szybko odrzucili przedstawiciele Bundesligi i Serie A.
Jeśli reforma zostałaby zaakceptowana, to zmianie uległaby także nazwa rozgrywek. Dotychczasową Ligę Mistrzów zastąpiłaby Super Liga.
Czytaj także: trener BATE Borysów chwali Piasta Gliwice
ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"