We wtorek były prezydent UEFA Michel Platini został zatrzymany we Francji. Najpierw pojawiła się wiadomość, że doszło do aresztowania, później prawnicy ogłosili, że został on przesłuchany w charakterze świadka.
Wszystko z powodu nieprawidłowości związanych z przyznaniem Katarowi praw do organizacji mistrzostw świata w 2022 roku.
"Michel Platini odpowiada na spokojnie na wszystkie pytania, w tym na warunki przyznania Euro 2016. Przedstawił w tej sprawie wyjaśnienia, które mogą być przydatne. Mój klient nie ma sobie nic do zarzucenia i jest spokojny o swoją przyszłość" - czytamy w oświadczeniu, które w imieniu Michela Platiniego przedstawił jego prawnik William Bourdon. Opublikował je brytyjski "The Mirror" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
Głos w temacie zatrzymania Platiniego zabrał Joseph Blatter były prezydent FIFA. Jego zdaniem Francuz z pewnością nie zostanie o nic oskarżony.
- Pracowaliśmy razem przez wiele lat. Dobrze znam się na ludziach, wiele razy się myliłem, jednak jednego mogę być pewnym - nigdy nie myliłem się co do tego, czy ktoś jest kryminalistą czy też nie. Teraz też się nie mylę - przekonuje Szwajcar.
- Pamiętam, gdy Michel zadzwonił do mnie gdy osiągnął porozumienie ws. organizacji MŚ w 2018 roku w Rosji, a w 2022 roku w Stanach Zjednoczonych. Potem jednak dodał, że prezydent Francji Nicolas Sarkozy nalegał, by MŚ odbyły się w Katarze - ujawnia.
Światowe media o zatrzymaniu Michela Platiniego. Czytaj więcej--->>>
Od trzech lat francuska policja prowadzi śledztwo w sprawie przyznania Katarowi przez FIFA organizacji piłkarskich MŚ 2022. W głosowaniu komitetu wykonawczego Katar pokonał Australię, Japonię, Koreę Południową i USA, ale później ponad połowa jego członków została oskarżona o przyjęcie łapówki.
Dodajmy, że w 2015 roku Blatter i Platini zostali zawieszeni na osiem lat przez Komisję Etyki FIFA. Pierwszego oskarżono o wręczenie, a drugiego o przyjecie łapówki w wysokości 2 milionów franków cztery lata wcześniej.