W minionym sezonie Lotto Ekstraklasy Patryk Dziczek rozegrał 33 mecze i zdobył w nich trzy bramki. Został wybrany najlepszym młodzieżowcem rozgrywek. Był niezwykle ważną postacią Piasta Gliwice i nic dziwnego, że zainteresowały się nim kluby z Europy Zachodniej.
Prezes Paweł Żelem w rozmowie z "Super Expressem" mówił, że zawodnikiem interesuje się aż sześć drużyn z Włoch.
Dlatego dla Dziczka tak ważne są MŚ U-21, które są rozgrywane właśnie we Włoszech. Piłkarz jest ważnym elementem w układance Czesława Michniewicza. Szkoleniowiec ceni jego umiejętności i olbrzymie zaangażowanie.
- Co mecz przemierzam około dwunastu kilometrów. Zawsze byłem wytrzymały. Brakuje mi szybkości, więc wyróżniam się czymś innym. Chciałem dopracować tę cechę, dlatego kiedyś biegałem wieczorami - mówi piłkarz z rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
W środę oczy skautów i klubów będą szczególnie zwrócone na Dziczka. On i jego koledzy zagrają przeciwko Włochom, gospodarzom turnieju (początek 21). - Każdy musi przebiec dziesięć kilometrów w dobrym tempie, żeby myśleć o korzystnym wyniku - przekonuje trener Michniewicz.
Zobacz także: Transfery. Legia Warszawa. Jarosław Jankowski: Sytuacja finansowa jest stabilna
Zobacz także: Transfery. Neymar dał jasny sygnał PSG. Piłkarz szuka domu w Barcelonie
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Mentalność i dyscyplina atutami Polaków. "Nigdy nie będziemy wielkimi technikami"