Nadciągnięcie mięśnia przywodziciela podczas pierwszego treningu wyeliminowało Macieja Twarowskiego ze zgrupowania Jagiellonii w Kępie. Zgodnie z decyzją sztabu młody napastnik wrócił już do Białegostoku, gdzie przejdzie okres rekonwalescencji. Do pełni sił powinien wrócić w trakcie kolejnej części przygotowań, na własnych obiektach.
Liczba zawodników Jagi na obozie nie uległa jednak zmianie. Nadal jest ich 28, ponieważ do drużyny dojechał Ivan Runje.
Chorwaci w komplecie pic.twitter.com/kVLKf33IcI
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) June 23, 2019
Przypomnijmy, że Chorwat nie mógł dotąd normalnie trenować z powodu problemów zdrowotnych po poprzednim sezonie. - Na razie mogę tylko biegać, przy większych obciążeniach pojawia się ból - tłumaczył w trakcie pierwszego dnia treningowego po zakończeniu letnich urlopów.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Przełomowy mecz Piotra Zielińskiego? "Nie oczekujmy, że będzie liderem"
Warto także zauważyć, że nadal na zgrupowaniu nie ma napastnika, na którego najbardziej czekają fani Jagi. - Zawodnik bardzo chce do nas przyjść, ale nie wszystko jest uzależnione tylko od niego. Przeciąga się sprawa rozwiązania przez niego kontraktu. (...) Mam nadzieję, że do wtorku ta sprawa się zakończy - wytłumaczył Ireneusz Mamrot dla oficjalnej strony internetowej klubu.
Przed jego podopiecznymi najbardziej intensywne dni w trakcie obozu. Jak zapowiadał wcześniej, niektórych będą czekać nawet po 3 jednostki treningowe dziennie. Ponadto zespół rozegra jeszcze dwa sparingi: ze słowackim MFK Rużemberok (26 czerwca) oraz z Wigrami Suwałki (29 czerwca).