Z dnia na dzień komplikuje się ewentualny transfer Leroy Sane do Bayernu Monachium. Reprezentant Niemiec podobno nie chce wracać do ojczyzny i najprawdopodobniej pozostanie w Manchester City. Dziennik "Bild" informuje, że mistrzowie Bundesligi mają jednak plan "B". To sprowadzenie Ousmane Dembele z FC Barcelona.
Francuz jest drugim największym transferem w historii "Dumy Katalonii". Przed dwoma laty za 125 mln euro odszedł z Borussii Dortmund. Na Camp Nou jednak zawodzi, a dodatkowo Barca jest łączona z wielkim transferem na jego pozycję. Mistrzowie Hiszpanii mogą pozyskać bowiem Neymara bądź Antoine Griezmanna.
Za sprowadzeniem Dembele jest dyrektor Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge. Z kolei niechętnie na taki transfer patrzy prezes Uli Hoeness, który publicznie krytykował Francuza, gdy ten wymuszał swoje odejście na Borussii.
22-latek ma ważny kontrakt z Barceloną do 2022 roku. Według "Bilda", Bayern jest gotowy przeznaczyć na niego podobne pieniądze jak na Sane (ok. 80 mln). Bawarczycy są zmuszeni do znalezienia nowego skrzydłowego, po tym jak pożegnali się z weteranami Franckiem Riberym oraz Arjenem Robbenem. Oprócz Sane i Dembele, ekipę Roberta Lewandowskiego łączono już m.in. z Yannick Ferreira Carrasco, który występuje w Chinach (więcej TUTAJ).
Dembele przez 2 lata zagrał w 65 spotkaniach Barcelony (45 razy w podstawowej jedenastce). Zdobył 18 goli i miał 17 asyst.
Czytaj też: Marcel Zylla coraz bliżej pierwszej ekipy Bayernu Monachium. Polak oficjalnie w rezerwach
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 114. Cecylia Kukuczka: Śmierć partnerów nie zatrzymywała Jerzego przed wyprawami