Transfery. Leroy Sane oddala się od Bayernu Monachium. Niemiec nie chce tego transferu

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/Bongarts/ / Na zdjęciu: Leroy Sane

Coraz więcej wskazuje na to, że Leroy Sane pozostanie w Manchesterze City. Piłkarz podobno już podjął decyzję, że tego lata nie odejdzie do Bayernu Monachium.

Niedawno wydawało się, że transfer Leroya Sane do Bayernu Monachium jest formalnością. Niemcy są gotowi wydać na niego co najmniej 80 mln euro. Finalizacja jednak zaczęła się przedłużać, a to za sprawą samego piłkarza, który nie jest przekonany, że to dobry moment na powrót do kraju.

Bayern Monachium może zapłacić fortunę za Leroy'a Sane. Jest jeden warunek >>

Niemiecki dziennik "Bild" ujawnia, że 23-latek już podjął decyzję o pozostaniu w Manchesterze City. Na razie jednak wstrzymuje się z oficjalnym ogłoszeniem tej informacji. Za tą decyzją stoi kilka argumentów.

Sane podobno obawia się ogromnej popularności w Niemczech. W Man City może liczyć na większą anonimowość, bo nie jest pierwszoplanową gwiazdą. W Monachium byłoby odwrotnie i dziennikarze nie daliby mu spokojnie żyć.

Przeprowadzki do Niemiec nie chce także jego dziewczyna Candice Brook, której podoba się życie w Anglii. Po drugiej stronie jest matka Sane, która chciałaby jego powrotu.

Leroy Sane nie wie, czy chce grać dla Bayernu Monachium. Musi się poradzić Davida Beckhama >>

Kolejny argument to pieniądze. Napastnik ma ważny kontrakt do 2021 roku. To z kolei oznacza, że jeżeli go nie przedłuży, to za rok będzie w korzystniejszej sytuacji. "The Citizens" będą musieli go sprzedać taniej, a tym samym Niemiec może więcej ugrać na indywidualny kontrakt w nowym klubie.

Wygląda więc na to, że na razie Bayern obejdzie się smakiem i będzie szukać innej opcji. Alternatywą dla Sane jest Yannick Carrasco.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Komentarze (1)
Claude Makélélé
26.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bundesliga obecnie to jakaś kpina, brakuje im gwiazd wysokiego formatu (a o rywalizacjach międzynarodowych nie wspominając), kluby grają słabo (bez BVB i Bayernu ta liga byłaby niczym). A co z Czytaj całość