1 
Już w lutym informowaliśmy o wielkich problemach finansowych US Palermo (czytaj więcej TUTAJ). Klub znajdował się wtedy w czołówce Serie B i w teorii walczył o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Tak naprawdę jednak potrzebował kroplówki.
Ostatecznie drużyna zajęła trzecie miejsce w tabeli drugiej ligi na koniec sezonu, które powinno im gwarantować grę w barażach o awans do Serie A. Problem w tym, że kilka dni później Włoski Związek Piłki Nożnej (FIGC) karnie zdegradował klub do trzeciej ligi (więcej TUTAJ).
Wkrótce może się okazać, że w kolejny sezonie Palermo nie zagra w żadnych rozgrywkach - przekonuje "La Gazzetta dello Sport". Wszystko przez brak pieniędzy i ogromne długi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Od 0:4, do 5:4. To nie mecz, to wariactwo!
Problemy finansowe są związane przede wszystkim z działalnością byłego prezesa klubu, Maurizio Zampariniego, który został oskarżony o pranie pieniędzy przy sprzedaży klubu. Jego już na Sycylii nie ma, jednak nowe władze klubu nie potrafiły znaleźć nowego inwestora.
Jeszcze niedawno nowy właściciel Salvatore Tuttolomondo że na dniach do władz włoskiej ligi trafią niezbędne dokumenty, przedstawiające dowody na finansowe zabezpieczenie klubu.
Jak jednak donosi włoska gazeta, bułgarski fundusz "Lev Ins Insurance Company", który miał uratować Palermo, nigdy się do nich nie odezwał! - Zostaliśmy oszukani! Polegaliśmy na złych ludziach. To naprawdę niebywałe - powiedział dyrektor generalny klubu Fabrizio Lucchesi.
Dodał też, że klub pracuje nad nowym wnioskiem licencyjnym, jednak szanse, że władze rozgrywek przyjmą ich tłumaczenia są znikome.
Jeśli Palermo nie zagra w Serie B, co i tak jest bardzo mało prawdopodobne, uratowana zostanie drużyna Venezii, która pierwotnie miała spaść do trzeciej ligi.
