"Użycie obraźliwego, ofensywnego bądź poniżającego języka i/lub gestów podczas konfrontacji z rywalem, gdy piłka nie była już w grze, silne uderzenie w ramię przeciwnika" - tak paragwajski sędzia Mario Alberto Diaz de Vivar wytłumaczył czerwoną kartkę dla Lionela Messiego. Do zapisu w protokole pomeczowym dotarli dziennikarze argentyńskiego "Clarin".
Przypomnijmy, że w 37. minucie po prostopadłym podaniu w pole karne Paulo Dybali Messi wbiegł w pole karne, ale Gary Medel skutecznie go przyblokował i piłka wyleciała poza boisko. Między kapitanami reprezentacji doszło do spięcia. Messi uderzył barkiem w ramię rywala, a ten kilkukrotnie zaatakował gracza Barcelony. Chilijczyk był wyraźnie aktywniejszy, jednak arbiter postanowił obu odesłać wcześniej do szatni.
Podobny zapis widnieje w protokole przy czerwonej kartce dla Medela, u którego dodatkowo dopisano "brutalnie uderzał rywala klatką piersiową i ramieniem dopóki nie został powstrzymany przez kolegów z drużyny".
Cała sytuacja była jeszcze sprawdzana w wozie transmisyjnym, ale decyzja nie została zmieniona. Sędziego krytykuje się głównie za wyrzucenie Messiego. Dla 32-latka była to dopiero druga czerwona kartka w karierze (więcej TUTAJ).
Kapitan Argentyńczyków po meczu, podobnie jak po półfinale z Brazylią, skrytykował sędziów i federację CONMBEOL. Piłkarska organizacja oficjalnie odpowiedziała już na słowa zawodnika Barcelony, który może spodziewać się kary.
W meczu o trzecie miejsce Argentyna pokonała Chile 2:1. Messi nie zjawił się na ceremonii wręczenia medali.
Czytaj też: Copa America 2019. Argentyna - Chile. Lionel Messi oskarża: Wszystko jest ustawione pod Brazylię
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę