W meczu o 3. miejsce mistrzostw świata kobiet zmierzyły się reprezentacje Anglii i Szwecji. Szwedki po 22 minutach prowadziły 2:0 po bramkach Kosovare Asslani i Sofii Jakobsson. Rywalki w pierwszej połowie odpowiedziały jednym golem Franceski Kirby, ale kibice nie zobaczyli już więcej bramek.
Mistrzostwa Świata kobiet. Finał: Megan Rapinoe. Na wojnie z Donaldem Trumpem >>
Szwedki mogły zatem świętować zdobycie brązowego medalu. Głośno jest o Julii Roddar, którą na trybunach wspierał partner. Po meczu poszła do niego i Jacob Brcić popłakał się ze szczęścia.
A podobno chłopaki nie płaczą no chyba, że ich dziewczyny zdobywają medale na mundialu pic.twitter.com/A6VxYYzDlF
— Hania Urbaniak (@hania_urbaniak) 6 lipca 2019
MŚ kobiet 2019. Krytykowane za przesadną radość. Zamieszanie po zwycięstwie USA 13:0 >>
Co ciekawe, ukochany reprezentantki Szwecji wspierał swoją partnerkę od początku turnieju we Francji. Roddar wszystkie mecze przesiedziała na ławce rezerwowych, ale to i tak nie powstrzymało wielkiego wzruszenia po sukcesie.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę